czwartek, 8 marca 2018

"Cień wiatru" - Carlos Ruiz Zafón

Autor:  Carlos Ruiz Zafón
Tytuł: "Cień wiatru"
Tytuł: oryginału: "La Sombra del Viento"
Wydawnictwo: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA
Tłumaczenie: Beata Fabjańska-Potapczuk, Carlos Marrodán Casas
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 516





Niektóre książki powinien przeczytać każdy mol książkowy. "Cień wiatru" zalicza się do takiej grupy książek. Pierwszy raz przeczytałam taką powieść, po której mam pustkę w głowie. Nie wiem, co mogłabym o niej napisać, aby oddać w stu procentach jej piękno. Myślę, że  jeśli ktoś z Was tę książkę czytał, to rozumie o co mi chodzi. Natomiast, jeżeli nie..to zachęcam gorąco, bo naprawdę warto.

Historię uroczego Daniela, poznajemy gdy chłopiec budzi i zdaje sobie sprawę, że nie pamięta twarzy własnej matki. Ojciec zaprowadza go w tajemnicze miejsce, jakim jest cmentarz zapomnianych książek. Bohater wybiera jedną książkę, którą ocala od zapomnienia. Od samego początku Daniel, był zafascynowany powieścią, którą wybrał. Chce dowiedzieć więcej o autorze. W tym momencie zaczyna się jego wyjątkowa, niepowtarzalna podróż w krainę mroku.

"(...) niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami,towarzyszą nam przez całe życie i wnoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później - i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć - wrócimy."
Najbardziej w "Cieniu wiatru" ujął mnie temat przewodni - książka.  Główne wydarzenia obracają się wokół książki, bohaterowie są pracownikami księgarni, bibliotek, wydawnictw. A na dodatek niektóre postacie lubią czytać. Refleksyjne słowa autora o książkach robią wrażenie, zapadają w pamięć.  Są prawdziwe, zgadzam się z nimi.

"Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie."

Pomysł na fabułę cechuje się niekonwencjonalnością, a jego wykonanie ujmuje czytelnika.Historia stworzona przez Zafóna jest niezwykle wciągająca. Autor wykreował świat przedstawiony, z dużą nutą magii. I właśnie dzięki niej z zainteresowaniem pochłaniałam każdą kolejną stronę. Wraz z głównym bohaterem stopniowo odkrywałam prawdę dotyczącą Juliana Caraxa. A oprócz tego z wypiekami na twarzy wczytywałam się w opisy namiętności i uczuć związanych z bohaterami.



Od samego początku moją uwagę przykuł obraz Barcelony z XX wieku. Świat przedstawiony przez autora spodobał mi się. Jego klimat, urok oraz piękno są oddane w książce. Pióro Zafona jest niebywale plastyczne. A na dodatek obok treści zostały załączone fotografie przedstawiające miasto. Czuję się oczarowana, chciałabym się tam znaleźć.


Postacie wykreowane przez autora są wielowymiarowe, nieschematyczne, różnorodne. Najbardziej poznajemy Daniela, a oprócz niego szczególną rolę odgrywają Fermin,  Julian Carax oraz dziewczęta: niewidoma Klara i Bea. Głównego bohatera polubiłam za determinacje w dążeniu do celu, odwagę. Z kolei Fermin jest barwny, kolorowy, a jego niektóre komentarze powodowały, że uśmiechałam się. Ostatni z wymienionych mężczyzn intryguje swoją tajemniczością. Natomiast na dziewczyny zwróciłam uwagę, ponieważ są osobami znaczącymi w życiu Daniela.

Polecam. "Cień wiatru" jest to książka, o której nie da się zapomnieć.

19 komentarzy:

  1. Twórczość tego autora ciągle mnie do siebie przyzywa, szczególnie po przeczytaniu "Księcia mgły". Teraz mam ochotę sięgnąć albo właśnie po "Cień wiatru" albo "Grę anioła". Kusi mnie też "Labirynt duchów"... tyle książek a czasu na nie brak :(

    Pozdrawiam i zapraszam
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wciąż obiecuję sobie, że przeczytam jakąś pozycję tego autora i jakoś mi ciągle nie po drodze :/ Ale recenzja świetna!

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak, "Cień wiatru" ma w sobie coś niesamowitego. Z całego "Cmentarza zapomnianych książek" to chyba właśnie ta część ma w sobie według mnie najwięcej magii, choć "Labirynt duchów" jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam "Cień wiatru" i przepadłam kompletnie! Uwielbiam tę powieść, a kolejne części tego cyklu są jeszcze przede mną, więc czeka mnie cudowna podróż do Barcelony.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wstyd się przyznam, ale choć ciągle się zbieram do przeczytania książek tego autora, do tej pory jeszcze tego nie zrobiłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Po tą książkę sięgam od jakiegoś czasu, jednak nie mogę jej jakby dosięgnąć...
    Może za jakiś czas dojrzeję by ją przeczytam. To się okaże ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że nadszedł czas, abym zapoznała się w końcu z twórczością tego Autora :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno temu czytałam tę powieść i ... Nic z niej nie pamiętam. Czas sobie ją odświeżyć

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam nic od tego autora, będzie trzeba to w końcu zmienić! :)

    Pozdrawiam,
    lunafisher.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymałam już tę książę w ręce- była w koszu w Biedronce, ale odłożyłam. Może znajdę w bibliotece?

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdyby tylko księgarnia była bliżej to bym zaczęła przygodę z tym autorem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawiłaś mnie tą recenzją :) Książkę z pewnością wpiszę sobie na listę ,,do przeczytania".
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  13. Dużo słyszałam i czytałam o tej serii. I od dawna obiecuję sobie, że ją przeczytam, a jakoś nie mogę się za nią zabrać. Muszę koniecznie to zmienić! ;D
    Świetna recenzja!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    oliviaczyta

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam tę serię w planach, ponieważ słyszałam o niej same pozytywne opinie.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak, ta książka to rzeczywiście prawdziwa uczta czytelnicza:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wciąż nie znam twórczośc Zafona, a jest on bardzo popularny, muszę nadrobić moje zaległosci.

    OdpowiedzUsuń
  17. No i zgadzamy się :D

    Miłego dnia!

    https://slowamiedzyrozdzialami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń