środa, 28 lutego 2018

Podsumowanie czytelnicze lutego 2018


Pod względem czytelniczym, w tym miesiącu jestem z siebie zadowolona. Miałam dużo chęci do czytania. Czasami nawet siedziałam z nosem w książce przez kilka godzin. Zimowa aura podziałała na mnie pozytywnie. Udało mi się przeczytać dziesięć książek. Pierwszy tak dobry miesiąc od wakacji.


Lista książek przeczytanych  w lutym 2018:
1)  Bez pożegnania - Harlan Coben
2)  Szeptucha - Katarzyna Berenika Miszczuk
3) Ciernista róża - Charlotte Link
4) Nieodnaleziona - Remigiusz Mróz
5) Do trzech razy śmierć - Alek Rogoziński
6)Trup na plaży - Aneta Jadowska
7) It ends with us - Collen Hoover
8) Grimm City Wilk - Jakub Ćwiek
9. Ofiara losu - Camilla Läckberg 
10) Dom na plaży - Sarah Jio



Standardowo dominuje gatunek kryminał/sensacja/thriller. Nie jest to nowością, że najbardziej tego typu powieści lubię najbardziej. Wieczorami, takie książki dają mi największe poczucie oderwania od rzeczywistości. Najbardziej mnie pochłaniają.

Książek jest sporo na liście, ale nie były to bardzo grube powieści. Przeważnie mają około 300- 450 stron. Z wyjątkiem powieści Link, która ma prawie 600 stron.

Zaczytanego marca! :)

poniedziałek, 26 lutego 2018

Jakub Ćwiek - "Grimm City Wilk"

Autor: Jakub Ćwiek
Tytuł: Grimm city wilk
Wydawnictwo: SQN imaginatio
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 375



Oprócz sięgania po książki znanych i cenionych przeze mnie autorów,  staram się pd czasu do czasu, przeczytać coś innego. Zapoznać z twórczością nieznanego mi autora. Tym razem wybrałam Grimm City Wilk, autorstwa Jakuba Ćwieka. Autor zafundował nam kryminał w klimacie noir oparty na baśniach. Opis z okładki zabrzmiał intrygująco. Jeśli jesteście ciekawi czy książka mi się spodobała, zapraszam do przeczytania dalszej części opinii.

Miasto Grimm – ponura, spowita obłokami tłustej czerni metropolia to miejsce, gdzie o sprawiedliwość równie trudno, co o bezchmurne niebo. Zbudowane na ciele olbrzyma, napędzane jego smolistą krwią i odłamkami węglowego serca trwało w dawno ustalonym porządku. Do teraz. Na przestępczą scenę wkracza właśnie bezkompromisowo Nowy Gracz, a oficer policji Wolf zostaje brutalnie zamordowany we własnym domu. Czy te fakty się łączą? I czy czerwony płaszcz z kapturem zaobserwowany u głównej podejrzanej w sprawie zabójstwa czyni ze sprawy zbrodnię na tle religijnym?

Okładka książki oddaje klimat powieści. Dominują na niej ciemne kolory, a tylko taksówka i płaszcz kobiety zostają wyróżnione na kolorowo. Widać także, cień wilka.  Ponadto do treści są dołączone są rysunki, których kolorystyka również jest ciemna. Dzięki nim, moja wyobraźnia została pobudzona. Mogłam sobie wyobrazić świat przedstawiony w powieści, który jest ponury, brzydki, niebezpieczny.  Autor w świetny sposób zaprezentował miasto Grimm City.

Głównym bohaterem jest Alfie Moore - muzyk, który pewnego razu wsiadł w taksówkę współlokatora i ten dzień zapoczątkował dla niego trudny czas w życiu. Oprócz Alfiego, wśród społeczności Grimm city szczególną rolę odegrali agent McShana, Inspektor Evans, dziennikarka lokalnej gazety, jeden z bogatych mieszkańców i jego kamerdyner. Narracja jest prowadzona z perspektywy kliku bohaterów, ale niewątpliwie pierwsze skrzypce gra tu Alfie  Moore. Dzięki takiemu zabiegowi, opowieść poznajemy z kilku punktów widzenia.





Początek zapowiadał się bardzo obiecująco. Od pierwszej strony autor opisywał ciężki los taksówkarzy - wypadki, śmierć. Co prawda, przez długie opisy, czułam znudzona. Mimo wszystko, brnęłam dalej, ciekawa jak to wszystko się skończy. Samo śledztwo nie dostarczyło zbyt wielu  emocji i napięcia. Toczyło się wolno. Aczkolwiek im bliżej końca, tym co raz bardziej wciągałam się w treść. Aż ujrzałam, zakończenie, które zaskoczyło. Nie tego się spodziewałam. Niektóre wątki pozostały otwarte. Więc, pewnie sięgnę po kolejną część.

Styl autora nie należy do najłatwiejszych. Dominują długie opisy, występują wulgaryzmy. Czytając, tę książkę, trzeba się skupić, aby wszystko dobrze zrozumieć. Przeczytanie całości zajęło mi kilka tygodni. Dawkowałam ją sobie, maksymalnie czytałam jeden rozdział w ciągu dnia.

Podsumowując, opisy świata przedstawionego są trafnie nakreślone. A w  pakiecie wraz z okładką i rysunkami tworzą mroczną, tajemniczą atmosferę. Grimm City to miasto, w którym nie chciałabym się znaleźć. Jest to miejsce, gdzie świat przestępczy króluje.  Jakub Ćwiek stworzył niekonwencjonalny noir kryminał, oparty na baśniach.

Polecam!

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuje portalowi CzytamPierwszy.pl

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

sobota, 24 lutego 2018

"Ciernista róża" - Charlotte Link

Autorka: Charlotte Link
Tytuł: Ciernista róża
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 554
Rok wydania: 2014



Kilka miesięcy temu czytałam Oszukaną Charlotty Link. Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, które zaliczyłam do udanych, mimo kilku minusów.  Postanowiłam, że dla porównania przeczytam inną książkę tej autorki. Mój wybór padł na Ciernistą różę.

Karin Palmer, była nauczycielka z Berlina, ogarnięta chęcią zmiany dotychczasowego życia, decyduje się wyjechać na angielską wyspę Guernsey, gdzie przed laty spędziła cudowne wakacje. Na miejscu okazuje się niestety, że pokój, który zarezerwowała, został oddany komu innemu i kobieta nie ma się gdzie podziać. Przez przypadek trafia do uroczego domu z ogrodem pełnym róż, który należy do 71-letniej Beatrice Shaye. Karin ulega urokowi staruszki, jej pięknego ogrodu i eleganckiego, przytulnego domu. Między kobietami szybko nawiązuje się serdeczna przyjaźń mimo dzielącej je różnicy wieku. Ich rozmowy stają się coraz bardziej intymne i szczere. Beatrice powoli zaczyna opowiadać o przeszłości. Nie mówi jednak wszystkiego. Jednak w chwili, gdy policja zacznie znajdować zwłoki kolejnych zamordowanych osób, Beatrice będzie musiała komuś zaufać. Jej wybór pada na Karin...

Na pierwszego trupa, zapowiadanego w opisie książki, musiałam długo czekać.  Pierwsze 400 stron to przede wszystkim powieść obyczajowa, opowiadająca o ludziach i ich problemach.. Mamy do czynienia z rodziną patologiczną, alkoholizmem, wykorzystywaniem drugiej osoby, złych wyborach.  Autorka zwraca szczególną uwagę na relacje pomiędzy bohaterami. Podkreśla emocje i uczucia danego bohatera.

Bohaterowie wykreowani przez autorkę są wielowymiarowi. Mamy okazję poznać ich pod różnym kątem. Część z nich zyskała moją sympatię, inni mnie denerwowali. Zdarzało się również tak, że po przeczytaniu całej książki, zmieniałam zdanie o konkretnym bohaterze. 




Wydarzenia z powieści prowadzone są dwutorowo. Obok współczesności zostaje wprowadzony wątek tajemnicy z przeszłości. I to właśnie przez nią tak bardzo wciągnęłam się w treść.  Przeszłość dotyczy II wojny światowej - czas młodości niektórych bohaterów. Opisy wzbudzały ciekawość, nie nudziły. Autorka podkreśla jak wojna wpłynęła na relacje międzyludzkie.


Niespodziewana śmierć jednej z bohaterek, wywołuje zamieszanie w małej wiosce.Okazuje, że nie jest bezpiecznie, nie wiadomo, z które wypłynęło zagrożenie. Śmierci towarzyszy uczucie niepewności i tajemniczości. A sam finał częściowo mnie zaskoczył, ale w dużej mierze był do przewidzenia. 

Ciernista róża podobała mi  się bardziej od Oszukanej.  Początkowo nie mogłam wkręcić w treść, lecz wraz z rozwojem akcji trudno było mi się oderwać od książki. 600 stron przeczytałam w szybkim czasie. Z pewnością nie jest to moje ostatnie spotkanie z twórczością Charlotte Link.

środa, 21 lutego 2018

"Trup na plaży i inne serety rodzinne" - Aneta Jadowska

Autor: Aneta Jadowska
Tytuł: Trup na plaży i inne sekrety rodzinne
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 297



O twórczości Anety Jadowskiej słyszałam wiele. Szczególnie przed premierą najnowszej książki jej autorstwa - Trup na plaży i inne sekrety rodzinne. W blogosferze pojawiało się wiele recenzji. W internecie nazwisko autorki często rzucało mi się w oczy. Postanowiłam więc przeczytać tę książkę.

Wyobraźcie sobie, że po kilku latach wracacie do Waszego rodzinnego domu, w miejscowości nadmorskiej. W niedługim czasie po powrocie wybieracie się na poranny spacer po plaży, a myślami jesteście gdzieś daleko. Aż nagle zadumy wyrywa Was, niespodziewany widok. A mianowicie - dostrzegacie trupa. Zadziwiająca sytuacja... Podobne zdarzenie spotkało Madzię Garstkę - główną bohaterkę książki Trup na plaży.

Kiedy Magda Garstka wybierała się do Ustki, by odwiedzić babcię, nie spodziewała się, że czeka ją najbardziej ekscytujące lato w całym jej dotychczasowym życiu. Jest kelnerką. Teraz także znajdywaczką trupów. Dlaczego nie miałaby zostać również detektywem amatorem? Zwłaszcza że policja utknęła w martwym punkcie…

Rodzinne sekrety, złowieszcze wąsy i czarne charaktery stają się codziennością Magdy. Ale nic nie powstrzyma jej przed wyśledzeniem, kim był denat, jak zginął i czego, u diaska, szukał w rodzinnym pensjonacie Garstków.

A to dopiero wierzchołek góry tajemnic, które czekają na Magdę tego lata.





Pierwszy elementem książki, który mnie ujął jest przepiękny, letni, nadmorski klimat. Chciałabym w przyszłości mieszkać nad morzem. A opisy morskiego krajobrazu przedstawione przez autorkę pobudzają wyobraźnie. Przenoszą chociaż na chwilę w inny świat. A ponadto do wakacji zostało jeszcze kilka miesięcy, więc czytanie o ciepłych dniach w takim otoczeniu, ogromnie mnie relaksuje.

Główna bohaterka - Magdalena Garstka jest kolorową postacią. Wzbudziła moją sympatię. Momentami mogłam się z nią utożsamić np. niski wzrost, ten sam kierunek studiów, niektóre przemyślenia. Madzia jest przezabawną, pracowitą, zakręconą osobą o skłonnościach detektywistycznych. Z determinacją dąży do odkrycia prawdy, a przy okazji dowiaduje się kilku innych ciekawych faktów...Dziewczyna potrafi odnaleźć w każdej sytuacji, daje sobie radę z problemami.

Wątek kryminalny, nie mrozi krwi w żyłach. Jest o wiele mniej rozwinięty niż aspekt obyczajowy Aczkolwiek tytułowy trup został powiązany z innym ważnym społecznie tematem. W efekcie otrzymujemy lekki, nietuzinkowy kryminał, który wyróżnia się wśród innych. Śledztwo w sprawie, w głównej mierze jest prowadzone przez główną bohaterkę, a działania lokalnej policji są słabe. Jednakże, o ile na początku ciężko było mi się wciągnąć. To od setnej strony do końca, szybko przeczytałam książkę. Wraz z rozwojem akcji, treść jest bardziej barwniejsza, a nawet czułam lekki dreszczyk emocji


Książka prowadzona jest w narracji pierwszoosobowej. Wydarzenia są opisywanie z perspektywy głównej bohaterki. Styl autorki odbieram pozytywnie.  Dłuższe opisy nie nudzą, a język jest prosty i zrozumiały.

Myślę, że w przerwie od bardziej porywających kryminałów, Trup na plaży i inne sekrety rodzinne będzie idealnym przerywnikiem. Od samego początku mamy do czynienia z trupem. A po przeczytaniu całości widzę ciekawą, refleksyjną,  historię, lekko kryminalną, z pięknym, nadmorskim tłem. 

poniedziałek, 19 lutego 2018

"Nieodnaleziona" - Remigiusz Mróz


Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Nieodnaleziona
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 391



Do sięgnięcia po książki Remigiusza Mroza, nie trzeba mnie namawiać. Jest to jeden z moich ulubionych pisarzy. Jego powieści mogę czytać w ciemno, bo do tej pory ani razu nie zawiodłam się w większym stopniu. W ramach przerwy od Forsta, w oczekiwaniu na nową Chyłkę, postanowiłam przeczytać najnowszą książkę tego autora - Nieodnalezioną. 

Gdybym oświadczył jej się chwilę wcześniej, nigdy by do tego nie doszło. Nie napadnięto by nas, ja nie trafiłbym do szpitala, a ona nie zniknęłaby na zawsze z mojego życia.

Dziesięć lat po zaginięciu narzeczonej, Damian Werner jest pewien, że nigdy więcej jej nie zobaczy. Pewnego dnia trafia jednak niespodziewanie na ślad ukochanej – ktoś zamieszcza jej zdjęcie na jednym z profili spotted, szukając dziewczyny.

Werner jest gotów przyjąć, że to przypadkowe podobieństwo, spotter wgrywa jednak drugie zdjęcie. Zdjęcie, które zrobił jej sam Werner na kilka dni przed zaginięciem – i którego nikomu od tamtej pory nie pokazał.

Kto szuka dziewczyny? I czy to naprawdę ona pojawiła się po dziesięciu latach?
Damian znał swoją narzeczoną od dziecka, spędzali ze sobą każdą chwilę. Szukając odpowiedzi na kolejne pytania, odkrywa jednak, że nie wiedział o niej wszystkiego...






Pomysł na fabułę bardzo mi się podoba. Nie jest to zwykłe zaginięcie, o którym czasami słyszymy w mediach. Kobieta potencjalnie zostaje porwana, tuż po tym jak oświadczył jej się chłopak. Po tak pięknej chwili, następują bardzo przykre wydarzenia. W fabule na uwagę zasługuje też wykorzystanie popularnego w dzisiejszych czasach profilu spotted.  Jak dla mnie świetny pomysł, a nawet autentyczny.

W Nieodnalezionej akcja mknie jak szalona, do ostatniej strony ani na moment nie zwalnia. Treść od początku do samego końca jest mega wciągająca, trudno oderwać się od książki. Żeby nie było nudno, autor gra z emocjami czytelnika, powodując co raz większe napięcie. A ono powiększa się jeszcze bardziej wraz z kolejnymi zwrotami akcji. Im więcej przeczytałam, tym bardziej treść wydawała mi się bardzo tajemnicza. Do tej pory nie wszystkie karty zostały odkryte.

Finał zaskakujący, aczkolwiek nie powalił mnie na kolana. Czegoś w nim brakowało - kilku informacji, dzięki którym, mogłabym tak zawiłą, skomplikowaną zagadkę złożyć w jedną całość.

Opowieść poznajemy z perspektywy Damiana Wernera oraz Kasandry Reimann. Autor zastosował pierwszoosobową narrację, dzięki czemu mamy w myśli i emocje głównych bohaterów.  Mężczyzna jest bardzo zdesperowany. Widząc niewielkie światełko w tunelu, za wszelką cenę podążą tym tropem. Widać, jak bardzo kocha swoją narzeczoną i jak dużo by dla niej zrobił. Po jej zaginięciu, świat przestał dla niego istnieć, izolował się ludzi. Z kolei Kasandra jest dla mnie kobietą zagadką. Wraz z mężem prowadzi firmę detektywistyczną, ma synka Wojtusia. Na pozór jej rodzina wygląda na bardzo szczęśliwą, zdrową. Jednakże w domu rodzinnym kobieta przechodzi codzienny dramat.  Przy początku powieści, bohaterka uchodziła dla mnie za typową ofiarę przemocy. A po przeczytaniu całości książki nie wiem co niej sądzić...


Autor poruszył na kartach książki bardzo ważny temat - przemoc wobec kobiet. Podkreślił to zjawisko w bardzo drastyczny sposób. Pokazał nam obraz psychologiczny ofiary oraz sprawcy. Wskazał najbardziej charakterystyczne ich cechy.

 Po przeczytaniu, gdy miałam obraz całości głowie, pomyślałam sobie, że historia brzmi mało realnie, jest bardzo nieprawdopodobna. Jednak nie uważam tego za minus. Jak dla mnie w pisaniu książek wszystkie chwyty są dozwolone.

Dla Nieodnalezionej zarwałam dwie nocki. Przez książkę przebrnęłam bardzo szybko -  licznym dialogom, krótkim rozdziałom. A lekkie pióro autora również ułatwiało czytanie powieści/

Polecam Nieodnalezioną wszystkim fanom gatunku thriller/kryminał/sensacja. Książka zawiera w sobie cechy dobrego thrillera. Z kolei aspekt psychologiczny nie budzi większych zastrzeżeń. Moim zdaniem całkiem dobry thriler psychologiczny. 

sobota, 17 lutego 2018

"Szeptucha" - Katarzyna Berenika Miszczuk

Autorka: Katarzyma Berenika Miszczuk
Tytuł: Szeptucha
Wydawnictwo: WAB
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 412



Kilka miesięcy temu, w jednym ze sklepów, mój wzrok przykuła okładka Szeptuchy. Wyrazista, barwna, przyciągająca spojrzenie, a na niej chwytliwy napis Taka  miłość zdarza się raz na tysiąc lat. Pomyślałam sobie, że książka może się okazać typowym romansem. I właśnie dlatego skusiłam się na tę pozycję, z zamiarem przeczytania ckliwego romansu.

W domu zainteresowałam się szerzej tą lekturą. Okazało się, że jest to książka fantasy. Trochę zaskoczona, stwierdziłam, że dla odmiany warto przeczytać coś innego. Szeptucha jest pierwszym tomem, z cyklu kwiat paproci, autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk.

Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, romans i ogromna dawka humoru!
XXI wiek.
Polska wciąż jest królestwem rządzonym przez Piastów. Mieszko I jednak nie przyjął chrztu. Gosia po ukończeniu medycyny jedzie na wieś na obowiązkową roczną praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki, która jest podstawowym ogniwem polskiej służby zdrowia. Jako że Gosia jest kobietą na wskroś nowoczesną, nie cierpi przyrody, panicznie boi się kleszczy i wierzy tylko w antybiotyki.Na dodatek jest samotna.
Okazuje się jednak, że wielką miłość można spotkać wszędzie, nawet w świętokrzyskim lesie. Tylko czy uczeń lokalnego wróża, najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego Gosia do tej pory widziała, naprawdę jest tym, za kogo go uważa? I co się stanie, gdy słowiańscy bogowie postanowią sprawić, by w nich uwierzyła?


Pomysł na fabułę, cechuje się ogromną wyjątkowością. Życie w innym świecie – wśród szeptuch, żerców, rusałek, bogów i innych niespotykanych istot czaruje czytelnika. Inna historia Polski, mitologia słowiańska są czymś rzadko spotykanym w literaturze.

Polubiłam się z główną bohaterką – Gosławą Brzózką. Mimo swojego wieku, praktykantka zachowuje się niczym dziecko. Jej dziecinność, naturalność, naiwność jest urocza, momentami wywołuje uśmiech na twarzy.  A dzięki pierwszoosobowej narracji mamy dostęp do myśli, uczuć, emocji bohaterki. Co również wpłynęło na to, że Gosię odbieram pozytywnie. 

Szeptucha jest także wartą uwagi postacią. Mnie osobiście skojarzyła się z cyganką. Kobieta, wie, że ludzie wierzą w jej uzdolnienia i z premedytacją to wykorzystuje.  W stosunku do Gosi, chwilami zachowuje się niczym babcia. Za to szczególnie ją cenie.

Początek książki mnie oczarował. Z miłą chęcią, wraz z Gosią poznawałam urokliwy świat słowiańskich wierzeń. Jednak im więcej przeczytałam, tym moje zainteresowanie malało. Wraz z rozwojem akcji, pojawiało się coraz więcej fantastyki. A to co zaczęło się dziać, mnie nie przekonało.


Opowieść jest napisana prostym językiem, w przyjemnym stylu. Krótkie rozdziały, a w nich zabawna, nie nudząca treść uatrakcyjniają książkę.

Szeptucha jest książką typowo rozrywkową, mającą na celu pokazanie czytelnikowi innego świata.  Autorka daje nam możliwość oderwania się od rzeczywistości, pobudza naszą wyobraźnie. Przenosi nas w zupełnie inną rzeczywistość. Jednak mnie nie do końca ujęło to, co zaprezentowała Katarzyna Berenika Miszczuk. Jeśli chodzi o cykl kwiat paproci, to następnych tomów raczej nie przeczytam. Za to pewnością dam jeszcze szansę innym książkom jej autorstwa.

czwartek, 15 lutego 2018

Plany czytelnicze :)

Witajcie!
Dzisiejszy post dotyczy moich planów czytelniczych. Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do przeczytania.

1. Klasyka

Czytam głównie literaturę współczesną. :D Jednak myślę, że warto w końcu przeczytać kilka klasyków. W najbliższym czasie zamierzam sięgnąć po:
-Anioły i Demony - Dan Brown
-Wichrowe wzgórza - Emily Jane Brontë
-Duma i uprzedzenie - Jane Austen





2. Popularne w blogosferze
Są pewni autorzy, o których często można przeczytać w blogosferze. Postanowiłam zwrócić uwagę na:
-Cień wiatru -  - Autor bardzo często polecany, nie tylko w internecie, ale i życiu realnym
-Do trzech razy śmierć - Alek Rogoziński - komedia kryminalna? Brzmi ciekawie
-Ofiara losu - Camilla Läckberg - czyli czwarty tom cyklu o Fjällbace 


3. Autorki romantyczne
Moje ulubione autorki romantyczne.
-Skaza - Cecelia Ahern i jej twórczość w nieco innym wydaniu;  w romansach sprawdzała się znakomicie. 
-Dom na jeziorze - Sarah Jio - mam nadzieje, że ta pozycja również mi się spodoba jak inne jej autorstwa














Wymienione tytuły wszystkie są z bibliotek, a w swojej domowej biblioteczce mam  kilka nieprzeczytanych książek. Także wybór powieści do przeczytania jest spory! :D Potrzebny tylko czas i chęć!








poniedziałek, 12 lutego 2018

Najbardziej wyczekiwane premiery - luty/marzec 2018!

Na stronach wydawnictw pojawiają się zapowiedzi na najbliższy czas. Przeglądając, kilka pozycji zainteresowało mnie szczególnie.

1. Martwa jesteś piękna - Belinda Bauer

Eve Singer zarabia na życie, opisując zbrodnie. Pracuje w telewizji jako reporterka kryminalna, ale jej kariera utknęła właśnie w martwym punkcie. Eve zdaje sobie sprawę, że musi zrobić wszystko, by sprostać oczekiwaniom żądnych sensacji widzów. Podobnie jest z mordercą: on również karmi się śmiercią, która go fascynuje. Ma w zwyczaju reklamować swoje makabryczne występy, chce, żeby cały świat podziwiał piękno umierania. Kiedy kontaktuje się z Eve, dziennikarka początkowo cieszy się, że jako pierwsza będzie mogła przesłać relację z miejsca zbrodni. Jednak szybko zrozumie, że zabójca ma dwie obsesje. Pierwszą jest mordowanie ludzi w miejscach publicznych. A drugą – ona sama…

źródło: https://muza.com.pl/zapowiedzi/2892-martwa-jestes-piekna-9788328708501.html

Premiera: 28.02.2018

Czuję się zaintrygowana.  Sam tytuł wzbudza zainteresowanie, przykuwająca spojrzenie okładka jeszcze bardziej. A opis jeszcze bardziej zachęca do przeczytania książki.

2. Testament - Remigiusz Mróz


Znany warszawski ginekolog niespodziewanie otrzymuje ogromny spadek od jednej ze swoich pacjentek, choć przyjął ją w gabinecie tylko raz. W skład masy spadkowej wchodzi zapuszczona nieruchomość, która lata temu po reprywatyzacji stała się własnością kobiety. Kiedy lekarz jedzie na miejsce, czeka go kolejne zaskoczenie – odnajduje zwłoki w stanie zaawansowanego rozkładu, a niedługo potem ginekologiem interesuje się policja, gotowa aresztować go za przestępstwo.

Lekarz chce, by reprezentowała go Joanna Chyłka, która jakiś czas temu była jego pacjentką. Mecenas waha się, jest bowiem zaabsorbowana obroną kogoś innego. Kiedy jednak okazuje się, że ginekolog może pomóc w wyciągnięciu tej osoby z więzienia, natychmiast się zgadza. Nie wie, jak wiele sekretów drzemie w rodzinnej przeszłości spadkodawczyni…


źródło: http://czwartastrona.pl/testament/

Premiera: 14.03.2018

Dla niektórych z Was, nie jest nowością, że jestem fanką Mroza :) Testament jest siódmym tomem, z cyklu Joanna Chyłka. A ten cykl wprost uwielbiam. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów  Zordana i Chyłki.

3. Aż do śmierci -  Jennifer L. Armentrout
Minęła dekada, odkąd Sasha Keeton wyjechała z rodzinnej miejscowości w Wirginii Zachodniej.

Dziesięć lat odkąd uciekła seryjnemu mordercy znanemu jako Pan Młody.

Teraz wraca, by pomóc matce w prowadzeniu rodzinnego pensjonatu i zderza się z przeszłością. Sashy znów ktoś grozi. Agent FBI Cole Landis przyrzeka o nią dbać, choć dziesięć lat temu nie zdołał zapobiec najgorszemu.

Kiedy kolejne kobiety znikają bez śladu, a w miasteczku pojawiają się niepokojące znaki, dziewczyna ocalała po ataku Pana Młodego znów zaczyna się bać. Cole nie wybaczył sobie, że nie pomógł Sashy, gdy została uprowadzona i teraz zamierza jej to wynagrodzić… Zadurzony w pięknej dziewczynie agent pragnie jej coraz mocniej.

Jednak ktoś ich obserwuje. I czeka.



Pierwszy błąd Sashy może okazać się jej ostatnim.

 źródło: http://www.wydawnictwofilia.pl/Ksiazka/264

Premiera: 28.02.2018

Tutaj również moją uwagę przykuła okładka. Przepiękna :D Mam nadzieję, żę tręść również mi się spodoba

Wybrałam  3 książki, które najbardziej mnie zainteresowały. A Wy na jakie premiery czekacie?

piątek, 9 lutego 2018

"Bez pożegnania" - Harlan Coben

Autor: Harlan Coben
Tytuł: Bez pożegnania
Tytuł oryginału: Gone for good
Przełożył: Zbigniew A. Królicki
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2017 (wydanie kieszonkowe)
Liczba stron: 415

Przeczytałam już kilkanaście książek, autorstwa Harlana Cobena. Od czasu do czasu, z miłą chęcią, sięgam po jego kolejną powieść. Polubiłam styl pisania autora, nie mam do niego większych zastrzeżeń.  Tym razem zdecydowałam się przeczytać Bez pożegnania.

Tylko jeden człowiek zna prawdę.

Ken Klein.

Posądzony przed jedenastoma laty o zgwałcenie i zamordowanie dziewczyny młodszego brata, Willa, ścigany przez FBI, rozpłynął się w powietrzu, a po jakimś czasie ludzie uznali, że zginął. Nie wszyscy. Na łożu śmierci matka wyznaje Willowi, że jego brat wciąż żyje, a zdjęcie Kena – zrobione przed dwoma laty – potwierdza, że jej słowa nie były majaczeniem umierającej kobiety. Will czuje, że musi odnaleźć brata, a kiedy znika jego ukochana, Sheilla, ta potrzeba zamienia się w konieczność. Czy istnieje jakiś związek między jej zaginięciem a dawną tragedią?

Z perspektywy zwykłego czytelnika, główny bohater został ciężko doświadczony przez los. Najpierw śmierć matki, a potem kolejne niezbyt przyjemne wydarzenia. Mimo wielu przykrych przeżyć, mężczyzna chce się dowiedzieć, czy jego brat naprawdę żyje. Im bardziej zagłębia się w sprawę, tym więcej niespodzianek odkrywa. W trudach życia pomaga mu jego przyjaciel Squares. Swoją drogą, panowanie przypominają mi lekko Myrona i Wina (Znanych z cyklu Mryon Bolitar)


Chyba jestem znudzona twórczością Cobena. Książka jest bardzo dobra, ale nie wywołała większego zachwytu. Czytałam, czytałam, ale nie czułam się pochłonięta przez treść. Standardowo, jak to bywa u tego autora, pomysł na fabułę cechuje się oryginalnością. Nie  jest to prosta, nieskomplikowana zagadka kryminalna, którą można rozwiązać w mgnieniu oka.  Intryga jest bardzo zawiła, opleciona licznymi zwrotami akcji, z ogromną nutą tajemniczości. Taka tajemniczość, wywołuje idealny dla thrillera klimat. Ponadto wątki współczesne są połączone z tajemnicą z przeszłości, co świetnie uzupełnia się w powieści. Do samego końca, nie wiedziałam o co tak naprawdę, w tym wszystkim chodzi. A finał, który zaprezentował autor zaskoczył w każdym calu.



Pytania z okładki Co naprawdę wiesz o człowieku, którego kochasz oddaje sens pewnych wydarzeń z powieści. O czym przekonał się główny bohater – Will Klein. Czasami, w wyniku różnych doświadczeń, dowiadujemy się czegoś nowego, o bliskiej nam osobie. Wiedza ta może nas przytłoczyć..a efekcie czujemy się, z tym wszystkim nieswojo.

Pamiętam swoją ekscytację bo przeczytaniu W głębi lasu. Masa emocji się przeze mnie przelewała. A w tej książce, mi ich brakuje. Bardzo spokojnie, bez poruszenia, przeczytałam całą powieść. Wolę, kiedy zachwycam się nad tym co czytam. Gdy śmiało mogę powiedzieć – „Brak mi słów, mistrzostwo”. Po przeczytaniu Bez pożegnania, nie mogę stwierdzić takiego stanu rzeczy.


Bez pożegnania nie jest najlepszym thrillerem Harlana Cobena, jakim do tej pory przeczytałam. Aczkolwiek mimo wszystko, polecam miłośnikom sensacyjno-kryminalno-thrillerowych książek. 

poniedziałek, 5 lutego 2018

"Idealna" - Magda Stachula

Autorka: Magda Stachula
Tytuł: Idealna
Wydawnictwo: Między Słowami
Liczba stron: 381
Rok wydania: 2017



Zdecydowałam się przeczytać Idealną, ponieważ chciałam mieć porównanie między nią a Trzecią. Po drugie okładka przykuwa uwagę, więc nie mogłam przejść obok tej książki obojętnie. Ponadto opis z okładki brzmi intrygująco.

Anita prawie nie wychodzi z domu. Podgląda ludzi przez kamery miejskiego monitoringu. To jej okno na świat, które pozwala kontrolować wszystko i wszystkich. I zapomnieć o sypiącym się małżeństwie oraz dziecku, które bardzo chciałaby mieć. 
Pewnego dnia znajduje w szafie sukienkę, której nie kupiła. Później szminkę, która jej nie pasuje. Potem wydarza się coś jeszcze…
Ktoś wie o niej wszystko. I powoli realizuje swój plan.

Zdecydowanie zgadzam się z tym, co jest napisane na okładce Książka, od której nie można się oderwać. Czytając wieczorem tę pozycję, wczułam się idealnie w thrillerowy klimat. Gdy kilka godzin później, wypadało iść spać, byłam zbyt pochłonięta historią opisywaną przez autorkę. Chciałam jak najszybciej skończyć czytać tę powieść. Jednak, wygrał rozsądek i poszłam spać. Aczkolwiek na drugi dzień rano,  dokończyłam czytanie Idealnej.



Idealna wciąga od pierwszych stron, a im więcej przeczytałam, tym bardziej byłam zafascynowana tym, co czytam. Na pierwszy rzut oka, historia może wydawać się bardzo banalna. Jednak w połączeniu z kreacjami psychologicznymi bohaterów, opowieść brzmi intrygująco.

Anita – główna bohaterka, ma problemy z zajściem w ciążę. Co wpływa na kłopoty w małżeństwie, a także na osobowość tej postaci. Kobieta praktycznie nie wychodzi z domu, olewa swoje obowiązki. Jej głównym zainteresowaniem jest podglądanie ludzi przez miejski monitoring.

Adam – jest mężem Anity, zajmuje wysokie stanowisko w pracy. Poznajemy go jako osobę, która ucieka od żony. Nie potrafi rozwiązywać problemów tu i teraz. A swoim zachowaniem nie daje wystarczającego wsparcia Anicie.

Historię poznajemy z perspektywy Anity, Adama, Marty oraz Szymona. Narracja jest pierwszoosobowa, co ułatwia nam wczucie się w sytuację każdej z postaci. Wczuwając się w daną postać, przeżywamy razem z nią wszystkie wydarzenia. Czujemy całą masę emocji od pozytywnych do negatywnych.

Zachowanie jednej z bohaterek szokuje. Nie jest zgodne z ogólnie przyjętym systemem moralnym. Takie wykreowanie postaci, uatrakcyjniło książkę .

Dawno żadnej książki nie przeczytałam w tak krótkim czasie. A gdy tylko sięgnęłam po Idealną, czas za szybko mijał. Autorka posługuje się prostym, zrozumiałym stylem pisania. Dzięki temu, thriller ten ,czyta się bardzo szybko.

Debiut Magdy Stachuli bardziej podoba mi się od Trzeciej. Przede wszystkim dlatego, że Trzecia tak bardzo mnie nie pochłonęła. Nie mogłam się wciągnąć w historię. 


Polecam! Idealna jest dobrym thrillerem psychologicznym. Masa emocji, ogromne napięcie oraz dobrze wykreowane postacie powodują, że od książki trudno oderwać się. 

piątek, 2 lutego 2018

Podsumowanie czytelnicze stycznia 2018

Pod względem czytelniczym, styczeń wypadł bardzo słabo. Udało mi się w całości przeczytać trzy książki  + jedną zaczęłam, ale nie skończyłam.

Tak prezentuje się styczniowy stosik


Przeczytałam:
1. Marcie Steele - Druga szansa
2. Remigiusz Mróz - Trawers
3. Magdalena Stachula - Idealna

Zaczęłam czytać, ale nie skończyłam
1. John Lier Horst - Ślepy trop

Powieści Mroza, są tego typu książkami, po które mogę sięgać w ciemno. Są idealnymi pozycjami, kiedy chcę przeczytać coś, po czym mogę zrelaksować po całym dniu. 
Z kolei Idealna Magdy Stachuli, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Śmiało mogę stwierdzić, że jest lepsza od Trzeciej.
Natomiast Druga szansa była dla mnie oderwaniem od rzeczywistości. :D
No i Ślepy trop jak dla mnie klapa. Nie mogę się wciągnąć w jego treść. Śledztwo tak wolno toczy się...Mimo to,  dam Horstowi szansę w przyszłości.

Pozdrawiam
Zaczytanego lutego Wam życzę! :)