sobota, 26 września 2020

Propozycje czytelnicze na długie, jesienne wieczory

 Pogoda za oknem nie zachwyca, więc moim ulubionym zestawem jest książka, kocyk oraz kawa bądź herbata. Jesień kojarzy mi się z melancholią, aczkolwiek pojawią się też dni pogodniejsze. 


1. Harry Potter J.KRowling dowolna część albo najlepiej wszystkie!

Myślę, że po ciężkim dniu w szkole, w pracy itp. książką, która pozwoli oderwać się od rzeczywistości jest Harry Potter.  Mimo, że nie mam jedenastu lat i wszystkie części czytałam wiele razy, to w wolnej chwili, lubię choć na moment powrócić do szkoły magii. A pierwsza część, czyli Kamień Filozoficzny jest jedną z najbardziej magicznych części.








2. Dziennik Singielki - Małgorzata Mroczkowska

A na jesienną chandrę polecam Dziennik Singielki - Małgorzaty Mroczkowskiej. Ja czytałam tę książkę, rok temu jesienią. 
Autorka pół żartem, pół serio obrazuje życie singielek. Perypetie głównej bohaterki są zabawne i mają swój urok. Czytając tę książkę, uśmiech nie schodził mi z twarzy.






3. Pośród żółtych płatków róż - Gabriela Gargaś

Pośród żółtych płatków róż to kolejna książką, którą czytałam w zeszłym roku jesienią. 
Autorka pokazuje czytelnikowi wszystkie kolory życia, poprzez losy bohaterów. Jesień jest właśnie taka wielokolorowa jak proza ludzkiego życia. 
Jest to jedna z tych książek, która wzruszy, poruszy, wywoła gamę najróżniejszych emocji. 







4. Wędrowne Ptaki -Karolina Wilczyńska

Myślę, ze cykl Rok na kwiatowej, niektórym z Was jest znany.
Typowo jesienna lektura, za równo okładka jak i tytuł kojarzą z tą porą roku.
W wykreowanych bohaterkach można odnaleźć kawałek siebie, a ich losy są pełne zarówno blasków jak i cieni. 









5. A może dłuższa seria w kryminalnym klimacie?

Seria z Wiktorem Forstem, idealnie sprawdzi się podczas długich, jesiennych wieczorów. Gwarantuje Wam ogromną dawkę adrenaliny oraz wiele mocnych wrażeń czytelniczych.






A Wy, jakie książki możecie mi polecić na na jesienne wieczory?



niedziela, 20 września 2020

Precedens - Remigiusz Mróz

 Po każdy kolejny tom cyklu z Joanną Chyłką na czele, sięgam z ogromną przyjemnością. Jak zwykle ciekawa i zaintrygowana, w pierwszej wolnej chwili przeczytałam Precedens.  Śmiało stwierdzam, że jest to jedna z lepszych części z duetem ulubionych prawników.

W środku nocy Joanna dostaje telefon od jednej z najbardziej popularnych aktorek. Kobieta twierdzi, że zamierza popełnić zabójstwo doskonałe, a swój czyn będzie transmitować na żywo na facebooku. Ponadto, gwiazda telewizyjna chce, aby Chyłka podjęła się obrony jej sprawy. 

Tym razem szczególnie mocno zainteresowała mnie sprawa zbrodni doskonałej. Przez tyle tomów wiele się wydarzyło, jednakże autor i tak wymyślił coś nowego, o czym nie miałam okazji czytać na łamach literatury .Często, podczas lektury poprzednich tomów sprawa prowadzona przez prawników, odbiegała w tło. W przypadku tej książki, wysuwa się ona na pierwszy plan, a wszelkie dodatki obyczajowe są zgrabnie wplecione w całość.  Z ogromną ciekawością obserwowałam działania aktorki i muszę szczerze przyznać, że jest równie ciekawą osobowością, jak znany z poprzednich tomów Piotr Langer. A może nawet niektórych sytuacjach, bardziej go przebija.  

Standardowo, humor Chyłce dopisuje. Nawet mama pytała mnie , z czego tak się śmieje. O relacji Chyłka i Zordon plotkuje cała kancelaria. A na jakim oni są etapie dowiecie się, czytając Precedens.  Aby nie było nudno, wiele dzieje w życiu Kormaka oraz Anki, jak i całej firmy Żelazny & Mcvay. 

Precedens jest jedna z tych książek, którą bardzo trudno odłożyć na półke, jeśli nie przeczytało się całej. Akcja porywa czytelnika, a całość wywarła na mnie piorunujące wrażenie. Polecam, na pewno się nie zawiedziecie. 

sobota, 12 września 2020

Zanim zniknę - Ania Dąbrowska

Gdy wybieram książki bibliotece, oprócz twórczości znanych i lubianych autorów, staram się odkryć coś nowego. W związku z tym, w  stosie ostatnio wypożyczonych powieści, znalazła się książka Anny Dąbrowskiej Zanim zniknę. 

Główną bohaterką powieści jest osiemnastoletnia Wiktoria.  Po śmierci ojca, dziewczyna czuje się załamana a na dodatek przeprowadza wraz z matką i jej partnerem na drugi koniec Polski, gdzie czeka na nią nowa szkoła.  Nastolatce trudno pogodzić się z faktem, że jej tata nie żyje. 

Wśród młodzieżowych książek Zanim zniknę to prawdziwa literacka perełka, nie tylko dla nastolatków, ale również dla ich ich rodziców. Losy Wiktorii zostały przedstawione w narracji pierwszoosobowej, co pozwala odczuć emocje bohaterki i zrozumieć sytuację w jakiej się znalazła. Śmierć jednego z rodziców, pozostawia piętno na psychice dziecka. Dziewczynie trudno było pogodzić się z otaczającą rzeczywistością, a sytuacja została jeszcze bardziej skomplikowana przez wyprowadzkę do Gdańska wraz nowym partnerem matki. 

Dziewczyna początkowo buntuje się i sprawie matce przykrość swoim zachowaniem. Pierwsze dni w szkole nie nalezą do najłatwiejszych. Wiktoria poznaje dwóch różnych chłopców Maksa oraz Syriusza. Pierwszy z nich imprezuje, pije alkohol, bierze narkotyki, a drugi jest dobry, pomocny, uczynny.  Wiktoria poznaje dwa dwa odmienne światy. 

Od samego początku książka jest pełna emocji, które przeżywała nastolatka. Początek wejścia w dorosłe życie był dla nastolatki bardzo trudny i smutny. Dziewczyna czuła się niezrozumiana przez rodzicielkę, sama również nie potrafiła się wczuć się w sytuację matki. Treść jest pełna bólu, cierpienia, goryczy, aczkolwiek zdarzają się też szczęśliwe chwile.

Książka zawiera w sobie wątek paranormalny, który nieco uatrakcyjnił całość. Piszę to z czystym sercem, bo przeważnie takie elementy w lekturach nie podobają mi się. W tym przypadku autorka delikatnie urozmaiciła treść. Poza tym, pisarka również wplotła w całość cytaty z Małego Księcia, które idealnie wpisywały w życie głównej bohaterki. 

Na jesienne, długie wieczory polecam książkę Anny Dąbrowskiej Zanim zniknę! :)


niedziela, 6 września 2020

Mój ukochany wróg - Karolina Głogowska

 "(...) Ale to fatalne uczucie, kiedy podejmujesz jedną z ważniejszych decyzji w swoim życiu i prawie natychmiast okazuje się, że to było najgorsze, co mogłeś zrobić."

Jakiś czas temu książka Mój ukochany wróg była popularna w Internecie. Po zapoznaniu się ze z recenzjami, bardzo chciałam przeczytać ten tytuł. Zaintrygowała mnie postać głównego bohatera. Gdy nadarzyła świetna okazja, pozycja ta zasiliła moją biblioteczkę. 

Mój ukochany wróg przykuwa uwagę samą okładką. A gdy tylko zaczęłam czytać, nie mogłam oderwać się od lektury.  Autorka przedstawiła historię trzech kobiet - Niki, Wioletty, Ady. Punktem wspólnym tych opowieści jest Jonasz.  Mężczyzna błyszczy w tłumie, z łatwością zjednuje sobie sympatię kobiet. Potrafi je oczarować, a następnie zmanipulować do swoich celów. 

Najmocniejszą stroną książki jest kreacja Jonasza. Autorka pokazała czytelnikowi sposób działania psychopaty, który nie jest przypadkowy.  Począwszy od doboru ofiar - najczęściej są to kobiety, które po przejściach, mocno angażują się w związek. Cechują się wyrozumiałością, lojalnością, empatycznością.  Psychopata wabi swoją ofiarę między innymi poprzez grę słów, pozorne zainteresowanie. Stopniowo kontroluje emocje swojej wybranki. Chce być dla niej najważniejszy, a gdy udaje mu się osiągnąć cel, znajduje sobie nową ofiarę. 

Pomimo tego, że przytoczone historie są do siebie podobne, to i tak w pewnych momentach pojawił się element zaskoczenia, który ubarwiał treść. Autorka ujęła problem w intrygujący sposób, tak że oderwanie się od lektury było czymś niemożliwym. Czytając, miałam poczucie, że to samo może spotkać mnie. 

Książka jest przestrogą dla wszystkich kobiet. Nigdy nie wiadomo, kiedy na naszej drodze pojawi się psychopata. Warto dwa razy się zastanowić, zanim wpuścimy kogoś do swojego życia.

Mój ukochany wróg to pozycja godna polecenia. 

wtorek, 1 września 2020

Sfora - Przemysław Piotrowski

 Piętno Przemysława Piotrkowskiego bardzo mnie zachwyciło. Gdy na rynku wydawniczym pojawiła się Sfora, nie zwlekając długo, sięgnęłam po nią. 

W lesie zostaje odnaleziona ludzka ręka, a podobnym czasie ginie zakonnica. Krążą też pogłoski o grasującym w okolicy wilkołaku. Taki zarys fabuły wystarczył, aby pobudzić moje zainteresowanie książką. Zaczęło się przerażająco i zostało tak do końca. Fabuła również ściśle nawiązuje do wydarzeń z poprzedniego tomu, dlatego warto czytać po kolei.

Największym plusem jest mega wciągająca, porywająca fabuła. Sfora to jest jedna z tych książek, która pochłania do granic możliwości i nie pozwala się od siebie oderwać na długie godziny. Napięcia nie brakuje. Adrenalina rośnie z każdą kolejną przeczytaną stroną.

Oprócz dobrze zbudowanego napięcia, autor rewelacyjnie wykreował klimat książki, gdzie strach jest nieodłącznym elementem.  W ciemnym zaułkach zwykły trzask gałęzi może wywołać dreszcze, a co dopiero wycie wilków. 

Postać mordercy również została świetnie wykreowana. Począwszy od jego wyglądu, który wzbudza zarazem strach i niesmak. Przez jego zachowanie, które przeraża. Po raz pierwszy spotkałam się z tak wykreowanym psychopatą w świecie literackim. 

Po przeczytaniu całości stwierdziłam, że Sfora spełniła wszelkie moje oczekiwania. Na dodatek,aby było bardziej ciekawie, autor na końcu zamieścił mały przedsmak wprowadzający do trzeciego tomu z Igorem Brudnym. 

Uwielbiam całym sercem kryminały, które mrożą krew w żyłach. Gdzie akcja prowadzona jest wartko i dynamicznie, a treść pochłania mnie w maksymalny sposób. Tak było w przypadku Sfory.  Jest to jedna z lepszych książek przeczytanych w tym roku.