sobota, 9 grudnia 2017

Pokolenie Ikea -Piotr C

Autor: Piotr C.
Tytuł: Pokolenie Ikea
Wydawnictwo: Wydawnictwo Innowacyjne NOVAERES
Liczba stron: 187
Rok wydania: 2012


Trzydziestolatek w dzisiejszych czasach, przeważnie posiada już swoją rodzinę, realizuje się zawodowo. Spełnia się w rolach społecznych: jako kochający mąż, dobry ojciec czy też sumienny pracownik. Jednakże Piotr C, przedstawił trochę inną wizję mężczyzny po 30stce.

Przeglądając Internet, często rzucały mi się w oczy cytaty wyrwane z kontekstu z książek Piotra C. Zaciekawiona, zdecydowałam przeczytać Pokolenie Ikea.

Pokolenie Ikea opowiada o życiu Piotra C. Mężczyzna z zawodu jest prawnikiem, pracuje w korporacji. Nie ma żony, imprezuje, prowadzi bogate życie towarzyskie.

Wizerunek prawnika zawsze kojarzył mi się z mężczyzną w garniturze, który wiedzie porządne życie pod każdym względem. Autor lekko zburzył moją wizję, bo pomimo takiego zawodu, bohater prowadził życie niekoniecznie zgodne z społecznie akceptowanymi normami.

Autor posługując się czarnym humorem, zwraca uwagę jak wygląda życie – pokolenia Ikea – ludzi po 30stce. Szczególnie podkreślając relacje międzyludzkie, a zwłaszcza mężczyzn z kobietami. Płeć piękna jest traktowana przedmiotowo.

Pomysł na treść przemawia do mnie. Moim zdaniem jest oryginalny, mało powtarzalny wśród innych na rynku. Z kolei jego wykonanie, nie przekonało mnie. Wizja przedstawiona przez autora, nie powaliła na kolana. Niezgodna z moją hierarchią wartości. Na szczęście są też plusy w treści. Czasami, czytając uśmiechałam się sama do siebie. Zwrócę uwagę także, na otwarte zakończenie, które jest przewidywalne, ale mimo to spowodowało, że chcę zapoznać z kolejnymi książkami autora.

Książka jest krótka, liczy niecałe 200 stron. Taka ilość wystarczyła, aby przedstawić życie Piotra C. Styl pisania autora jest swobodno, czasem aż za bardzo. Występuje dużo wulgaryzmów, co niektórym może przeszkadzać. Myślę, że w tego typu książce, w takiej narracji, stosowanie przekleństw jest zabiegiem celowym. W jakimś sensie, uwiarygodnia refleksje autora.


Ironiczna, sarkastyczna, opowieść pełna czarnego humoru. Lekka, szybko ją się czyta, ale moim zdaniem nie jest wartościowa. Nic bardziej odkrywczego w niej się nie znajduje. Pozycja  do przeczytania podczas nudnych zajęć na uczelni.

6 komentarzy:

  1. Sporo dobrego słyszałam o tej książce. Poluję na nią od dłuższego czasu, mam nadzieję, że kiedyś na nią trafię:)

    pozdrawiam, ifeelonlyapathy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie ta książka to lekkie nieporozumienie, kompletnie nie mój typ ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja słyszałam o niej sporo dobrego i z chęcią się przekonam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja właśnie wielu takich Piotrów C....

    OdpowiedzUsuń
  5. Po książkę raczej nie sięgnę, nie sądzę, abyśmy doszły do porozumienia. :)

    OdpowiedzUsuń