Tytuł oryginału: Found
Tłumaczenie: Robert Waliś
Tytuł: Odnaleziony
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 351
"Wszystko zmieniło się w jednej chwili. Nauczyłem się w bolesny sposób, że nasz świat nie rozpada się powoli. Nie sypie się stopniowo ani nie kruszy na malutkie kawałki. Może zostać zniszczony w mgnieniu oka."
Lubię twórczość Harlana Cobena. Raz na jakiś czas,
bardzo chętnie czytam jego thrillery.
Zwłaszcza ostatnio, kiedy większość czasu spędzam poza domem, wolę sięgnąć po
coś lekkiego, przy czym przyjemnie spędzę czas. Tym razem zdecydowałam się na książkę pt.
„Odnaleziony”.
Odnaleziony
jest
trzecim tomem trylogii z Mickeyem Bolitarem. Główny bohater robi wszystko, aby
dowiedzieć się prawdy o swoim zmarłym ojcu. Oprócz tego prowadzi jeszcze jedno
śledztwo dotyczące afery dopingowej w szkolnej drużynie koszykówki. Ponadto
wraz ze swoimi przyjaciółmi – Łyżką, Emą oraz Rachel próbują odnaleźć
potencjalnie zaginionego chłopaka.
"Nie warto wygrać bitwy, żeby przegrać wojnę."
Ojciec Mickeya zginął w wypadku samochodowym, a
matka jest na odwyku. Nastolatkiem opiekuje się brat ojca – Myron Bolitar. Bohater
należy do szkolnej drużyny koszówki. Widać jak ważną rolę w jego odgrywa ten
sport. Chłopak wykazuje się ogromną determinacją, angażuje się w to, co robi.
Jest oddanym przyjacielem. Chętnie udziela pomocy swoim najbliższym, ale nie
tylko im. Przyjaźni się z Emą, Łyżką i Rachel. Każda osoba została wykreowana w
ciekawy sposób. Ema jest córką sławnej gwiazdy. Z wyglądu przypomina gotkę. A
za tym wszystkim kryje się piękne wnętrze. Dotykają ją problemy, z którymi
zmierza się każda nastolatka. Pojawiają się pierwsze uczucia Z kolei Łyżkę
cechuje pozytywne nastawienie życia,
pomimo poważnych kłopotów zdrowotnych.
Natomiast Rachel jest najładniejszą dziewczyną w szkole, cheerleaderka,
pomagająca innym.
Najbardziej podobała mi się skomplikowana intryga, w
klimacie tajemnicy i niepewności. Na pozór różne wątki, łączą się w jedną
całość. Akcja przebiega szybko, występują liczne zwroty, których nie
spodziewałam się. Ponadto pomysł na fabułę również jest, mimo pewnych banalnych
elementów. Poza tym cechuje się ona nierealnością. Jak dla mnie jest to plus,
ponieważ przez elementy niewiarygodne tworzy się nietypowy urok powieści, co
bardzo wciąga.
"(...)Ale czasami najprostsze rozwiązanie jest tak blisko nas, że go nie dostrzegamy."
Największe zastrzeżenia mam co do tytułu i
zakończenia. Tytuł zasugerował wiele, przez co z finał nie zaskoczył mnie. Końcówka
mało rozbudowana, brakuje mi informacji na temat innych bohaterów. Natomiast w całej książce występuje za mało
dreszczu emocji, zbyt spokojnie czyta się treść. A główny bohater za bardzo
przypomina Myrona – ta sama pasja, zdolności detektywistyczne.
Jak zwykle u Cobena, rozdziały są krótkie, język
łatwy w odbiorze. A niektóre słowa, inspirujące, wywołujące refleksje.
"Najważniejsze chwile zawsze okazują się najbardziej niejednoznaczne."
Książka jest przeznaczona dla młodzieży. Większość
problemów przedstawionych przez autora dotyczy życia nastolatków. Odnaleziony
nie jest mrożącym krew w żyłach thrillerem, został napisany w bardziej
delikatny sposób. Jednak sposób przedstawiania intrygi jest tak samo
skomplikowany, jak innych thrillerach autora. Polecam całą trylogię z Mickeyem,
jednakże na tle dwóch poprzednich części, ostatnia prezentuje się słabiej.
Między innymi przez zakończenie.
Bardzo lubię książki Cobena, więc chętnie sięgnę po tę pozycję. ;)
OdpowiedzUsuńKocham książki tego autora.:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta część okazała się najsłabsza. Nie znam jeszcze tej trylogii, ale zapewne kiedyś poznam, bo chciałabym przeczytać jak najwięcej książek Cobena po tym jak zafascynowała mnie książka "6 lat później" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/
Niestety niektóre książki Cobena są słabsze, jednak i tak go uwielbiam i nigdy nie udało mi się przewidzieć zakończenia jego historii :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze ♥
Czytałam cykl z Mickeyem, ale jestem na niego zdecydowanie za stara :D
OdpowiedzUsuńI masz rację, ta część na tle pozostałych wypada nieco słabiej.
Tym razem spasuję :)
OdpowiedzUsuńKurcze :D Chciałam pisać, że muszę dać Autorowi jeszcze jedną szansę, a teraz już nie mam pojęcia, skoro zakończenie Cię nie zaskoczyło :D Ja się trochę zraziłam, być może po prostu lubię głównie skandynawskie kryminały :D
OdpowiedzUsuńPodobała mi się ta trylogia, za namową córki sięgnęłam po nią, i miałyśmy później sporo tematów do książkowej dyskusji. :)
OdpowiedzUsuńChyba pora wrócić do starego dobrego Cobena :)
OdpowiedzUsuńLubię pióro Cobena, więc zapewne sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki Cobena, ale jakoś na jego młodzieżową wersję nie mam specjalnej ochoty póki co.
OdpowiedzUsuńCoben nawet w wersji dla nastolatków jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki tego autora, także po tą również z całą pewnością sięgnę i liczę na dobrą jak zawsze lekturę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
livingbooksx.blogspot.com