czwartek, 17 sierpnia 2017

Katarzyna Puzyńska - Motylek

Autor:  Katarzyna Puzyńska
Tytuł: Motylek
Liczba stron: 605
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka


Znajomi polecali mi twórczość Katarzyny Puzyńskiej. Zachęcona pozytywnymi opiniami sięgnęłam po Motylka. Po przeczytaniu tytułu byłam ciekawa co kryje się za treścią lektury. Tytuł nie wskazuje na to, że książka to kryminał. Motylek kojarzy mi się z czymś niewinnym, pięknym oraz delikatnym.  



Akcja kryminału toczy się w Lipowie. Wioska jest spokojna, nic się w niej nie dzieje, a jej walory przyrodnicze zachwycają mieszkańców. Aż pewnego dnia, przy przystanku autobusowym zostaje znalezione ciało zakonnicy. Śledztwo wykazało, że kobietę ktoś zabił. Policjanci z Lipowa stają przed trudnym zadaniem – muszą odnaleźć mordercę.

Społeczność, jaką tworzą mieszkańcy wioski jest typowa dla tego typu miejsca zamieszkania. Postaci jest dużo, a każdy z nich jest na swój sposób barwna i oryginalna. Tworzą interesujące portrety psychologiczne. Są postacie, które wzbudzają sympatie czytelnika, natomiast inne irytują. We wsi mieszkają między innymi: rodzina zamożna, policjanci ze swoimi bliskimi, ksiądz i jego gospodyni. Postawy mieszkańców odzwierciedlają  stereotypowe życie wiejskie. Plotki, ciekawość ludzka, a także  pomoc bliźniemu, która we wsi zdecydowanie bardzie jest zauważalna.

Autorka w swojej książce wątek kryminalny przeplotła z wydarzeniami obyczajowymi oraz z przeszłości. Zbrodnie zostały przedstawione w ciekawy sposób. Do ostatnich stron nie wiedziałam kto jest mordercą. Nawet jeśli podczas czytania miałam jakiś trop, szybko okazywało się, że to raczej nie ta osoba, o której myślałam. Pod względem kryminalnym nie mam zastrzeżeń. Z kolei wątków obyczajowych w powieści jest bardzo dużo. Długie teksty chwilami mnie nudziły.


Katarzyna Puzyńska zwróciła uwagę na wiele problemów polskiej rodziny. Począwszy od trudnego losu rodzin patologicznych, istnienia domu rodzinnego bez matki, zdradę, zazdrość czy też samotność.  Pokazała nam, że jeśli na pozór coś się wydaje kolorowe, to nie znaczy, że takie jest w rzeczywistości.

Spędziłam z Motylkiem 3 dni. Nie był to czas stracony. Jeśli podobają Wam się kryminały Camilli Läckberg, śmiało możecie sięgnąć po twórczość Katarzyny Puzyńskiej.

Moja ocena: 7/10.

8 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze w życiu żadnego polskiego kryminału! A bardzo chciałabym to zmienić, i sięgnąć po twórczość zarówno Puzyńskiej, jak i Remigiusza Mroza. Może mi się uda, zobaczymy... :)
    Pozdrawiam! włóczykijka z imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam ani książki ani autorki, ale chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam nic tej autorki,za to tytuł już gdzieś widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam ostatnio i może mnie nie zachwyciła jak innych, ale podobała mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To niestety nie moja bajka. Myślę, że nie odnalazłabym się w tej historii. Świetna recenzja! :)

    http://zofiawkrainieksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Z całą pewnością przeczytam książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie spotkałam się z tą autorką, ale mam nadzieję, że to się zmieni :)

    Pozdrawiam!
    https://bookawayoflife16.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie mam zamiar zabrać się za tą książkę. To będzie moje pierwsze spotkanie z tą autorką więc, mam nadzieję, że się nie zawiodę :)

    Pozdrawiam,
    https://xcarpelibrum.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń