Tytuł: Hashtag
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 419
"Hashtag" to prawdziwy thriller psychologiczny, opowiadający o otyłej, zakompleksionej dziewczynie, której życie zmieniło po przeczytaniu pewnego smsa. Jedna wiadomość, wywołała falę innych wydarzeń. Podczas czytania, od samego początku nasuwało mi się pytanie "O co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi?". Autor stworzył bardzo zawiłą intrygę, którą poznajemy z dwóch perspektyw - głównej bohaterki Tessy oraz pewnej tajemniczej osoby. Wydarzenia z przeszłości, mieszają się z teraźniejszością. Klimat niewiedzy, tajemniczości doprowadził mnie w szybkim czasie do końca lektury A po przeczytaniu całości, nadal mam poczucie, że nie wszystko wiem.
Główna bohaterka Tessa, jest osobą mającą problemy z kontaktami z ludźmi w życiu społecznym. Najchętniej nie wychodziłaby ani na moment z domu. A jej ulubionymi zajęciami są oglądanie seriali na netflixie i jedzenie. Istotną rolę odgrywają dla niej także - mąż Igor oraz wykładowca, nazywany Strachem.
Standardowo, jak to często bywa autor nawiązuje do prawdziwych sytuacji, które miały miejsce w naszym kraju. Ponadto, wraz z biegiem akcji, przemyca do niej najróżniejsze problemy społeczne - tj. samobójstwa młodych ludzi. A oprócz tego mamy także okazję przyjrzeć się wybranym terminom z zarządzania, filozofii oraz psychologii klinicznej.
Książki autora kojarzą mi się z duża ilością przepychanek słownych, pomiędzy bohaterami. Natomiast w "Hastagu", dialogi są bardziej poważniejsze. Co automatycznie, wpływa na to, że książkę inaczej odbieramy. Nie bawi nas, a wywołuje refleksje. Zmusza do zastanowienia. Snułam liczne domysły, o co w tym wszystkim chodzi. Co motywem działania sprawcy? I komu tak naprawdę można ufać?
Zakończenie, dosłownie zwaliło z nóg! A po jego przeczytaniu brakło mi dosłownie słów. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Jednym słowem - miazga.
Treść nie zawiera sobie brutalnych opisów, krew w dużych ilościach się nie leje. A jednak czytając, czułam ogromną dawkę napięcia i dreszczu emocji! Jeśli wczuć się w życie głównej bohaterki, spróbować spojrzeć na świat jej oczami i przeanalizować sobie, to co ją spotkało...dochodzimy do wniosku, że jest to przerażające. To, co ją spotkało, wywarło ogromny wpływ na nią.
Podsumowując, mi się książka podobała. Dreszcz emocji gwarantowany. Widząc, hashtagi w internecie spojrzę na nie pod innym kątem. A paczek z odbiorem w paczkomacie, nie zamierzam zamawiać.
Brzmi intrygująco. :) Lubię serię z Chyłką, więc myślę, że sięgnę kiedyś po powyższą pozycję. :>
OdpowiedzUsuńJools and her books
Słyszałam o niej wiele i bardzo mnie kusi by ją przeczytać
OdpowiedzUsuńOd tej książki chcę rozpocząć poznawanie twórczości autora.:)
OdpowiedzUsuńJakoś mam mieszane odczucia co do tego autora :)
OdpowiedzUsuńMimo, iż lubię powieści kryminalne i thrillery to jakoś jeszcze nie zapoznałam się z twórczością pana Mroza. Chyba jak dla mnie jest za bardzo rozreklamowany. Nie zachęca mnie też fakt, iż ten autor jest aż za bardzo płodny, bo z tego co zauważyłam, to wydaje kilka książek rocznie. Czy taka ilość nie oznacza niskiej jakości?
OdpowiedzUsuńPonadto, w Twojej recenzji zauważyłam, "Hasztag" jest brutalną książką, a nie lubię brutalności w moich lekturach, więc chyba się nie skuszę ;)
Nie czytałam do tej pory niż Mroza - wstyd, ale na chwilę obecną swoją przygodę z jego twórczością chciałabym zacząć właśnie od Hashtagu. Na pewno sięgnę po nią w moje studenckie wakacje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com
Muszę koniecznie przeczytać tę książkę, bo Mroza uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCo prawda Mróz wybitnie nie przypadł mi do gustu, ale może dam mu szansę? Kto wie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://zagubionapomiedzywersami.blogspot.com/
Ta książka obecnie jest wszędzie :D Więc raczej jest dobra, może niebawem po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/07/dziennik-przetrwania-lato-utkane-z.html
Paczki tylko z odbiorem w paczkomacie, bo szanowna poczta polska wykończy człowieka nerwowo, już wolę thriller w życiu godny pióra Mroza :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam książek Mroza, być może po Twojej recenzji się skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttps://mombooklover.blogspot.com/
Bardzo chcialabym przeczytac te pozycje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOstatnio twórczością Pana Mroza byłam lekko znudzona, ale ta książka sprawia wrażenie naprawdę interesującej. Może i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMi tez sie podobala :-)
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie przepadam za kryminałami, choć jestem także zaciekawiona książkami tego autora. Może kiedyś je przeczytam.
OdpowiedzUsuńCieszy, kiedy książka spełni pokładane w niej nadzieje. :)
OdpowiedzUsuńLubię thrillery psychologiczne, zatem jeśli wpadnie mi w ręce, chętnie się w nią zagłębię. :)
UsuńKiedyś nadrobię zaległości w nowościach tego autora :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczełam ją czytać i jak narazie jest ok
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tego autora, a słyszałam, że ta książka jest w ostatnim czasie jego najlepszą. Zobaczymy, może kiedyś sięgnę :D
OdpowiedzUsuńLeży na półce, więc pewnie z ciekawości sięgnę, ale nie spodziewam się fajerwerek.
OdpowiedzUsuńO tej książce słyszałam już dużo dobrego i mam ją w planach.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
To lato obfituje w dobre kryminały! Ostatnio czytałam też "Czerwonego pająka" - naprawdę dobry, polecam! :)
OdpowiedzUsuńJa na razie przeczytałam jedynie "Behawiorystę", ale na pewno sięgnę i po tą książkę Pana Mroza...
OdpowiedzUsuń