niedziela, 29 marca 2020

Nocny prześladowca - Chris Carter

Nocny prześladowca jest to trzeci tom cyklu thrillerów z Robertem Hunterem, autorstwa Chrisa Cartera. Pisarz kreuje rewelacyjne portrety seryjnych morderców, a ich zbrodnie przyprawiają o ciary na całym ciele. Poprzednie tomy zrobiły na mnie piorunujące wrażenie, dlatego też oczekiwałam, że tak samo będzie w przypadku tej książki. 

Na zapleczu nieczynnego sklepu mięsnego policjanci znajdują niezidentyfikowane zwłoki młodej kobiety, której zaszyto usta i… krocze.
(Początek opisu z okładki)




Pomysł na fabułę to istna wybuchowa petarda! Podziwiam autora za tak wysoko rozwiniętą kreatywność. Z każdą kolejną książką, coraz bardziej się zaskakuje. Poza tym, Nocny prześladowca to jest thriller taki jaki najbardziej lubię, a to za sprawą sadystycznego psychopaty, dokonującego brutalnych i obrzydliwych morderstw. Czytając, w jaki sposób morderca zakradał się do swoich ofiar, czułam buzujące we mnie napięcie i dreszcze. Schemat działania  prześladowcy jest w 100% dopracowany. A możliwość wgłębiania się w jego psychikę, to coś, co również bardzo mi się podobało.
Akcja wartka, otoczona licznymi zwrotami, które nie pozwalały oderwać się od książki. Krótkie rozdziały, intrygująca zagadka, makabryczne zbrodnie również nie pozwalały odłożyć lektury. 
Rozwiązanie zagadki to kolejna bomba przygotowana dla czytelników przez autora. Final genialny, wbijający w fotel.

W związku z tym, że miałam okazje czytać poprzednie część cyklu z Robertem Hunterem, dość zauważalny jest schemat pisania autora. Brakuje mi powiewu świeżości, takiego elementu, który sprawiłby, że Nocny prześladowca wyróżniałby się na tle innych książek Cartera.


Jeśli macie ochotę przeczytać mocny kryminał, po którym będzie Wam trudno zasnąć, polecam twórczość Chrisa Cartera. Ogromny zastrzyk adrenaliny gwarantowany.

wtorek, 24 marca 2020

"Trucizna" Dario Correnti

Został otruty jak wszyscy inni


Iliaria Piatti - młoda, ambitna dziennikarka kroniki kryminalnej, w 100% oddająca się pracy, cechująca się zmysłem śledczym. Poza kwestią zawodową życie bohaterki nie jest idealne.



Największym plusem jest pomysł na fabułę oraz jej realizacja. Treść książki zaczyna się w momencie, gdy pewien bankrut zostaje rozszarpany przez niedźwiedzia. Jednak nie wszystko jest tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać, stopniowo pojawiają się kolejne ofiary, które zginęły w nietypowych okolicznościach. Pozornie sprawy nie łączą się ze sobą, ale jednak Ilarii coś nie daje spokoju. Lubię thrillery, w których rozwiązanie zagadki należy np. do dziennikarzy, jest to miła odmiana po wielu książkach w tym gatunku. Tak też było w tym przypadku. Dziennikarz nie ma takich samych możliwości jak policjant czy detektyw, a Ilaria wraz z partnerem doskonale sobie poradziła.
Tytułowa "trucizna" nawiązuje do klasyki gatunku, co jest rzadziej spotykane współczesnych kryminałach/thrillerach. Czułam się jakbym czytała klasyczny kryminał.
Intryga wciągająca, do samego końca, nie wiedziałam kto za tym wszystkim się kryje.

Na zakończę, muszę dodać, że bardzo żałuję, że nie czytałam "Zmowy" :D Jeśli tak wyglądała "Trucizna" to jestem mega ciekawa jak akcja prezentowała się w "Zmowie".

niedziela, 15 marca 2020

B. A Paris - "Na skraju załamania"

Podczas weekendu, który spędzałam w domu, w mojej biblioteczce szukałam dobrej książki do przeczytania. Ostatnio czytam dużo literatury kobiecej, dlatego też  dla odmiany zdecydowałam się na thriller B.A Paris Na skraju załamania. Jest to moja drugie spotkanie z autorką - byłam ciekawa czy wymieniona wyżej pozycja okaże się lepsza niż debiut Za zamkniętymi drzwiami. 


Przede wszystkim jest to thriller, od którego ciężko się oderwać. Lubię taką narrację, która mocno wciąga mnie treścią, a z każdą przeczytaną stroną napięcie wzrasta. Brutalne morderstwo pojawia się na początku książki, nie wiadomo kto i dlaczego zabił kobietę. Moja ciekawość została pobudzona. Próbowałam zgadnąć - kim może być potencjalny sprawca. Moja intuicja śledcza częściowo mnie nie zawiodła! :D 

Główna bohaterka wraz z mężem mieszkają na odludziu, w pobliżu miejsca, w którym dokonano morderstwa. Dzięki takiej lokalizacji można było wyczuć klimat z nutą mroku. Poza tym czytając, to co się działo z Cass byłam niesamowicie zaintrygowana lekturą. Stopniowo obserwowałam rozwój jej choroby . Kobieta była przerażona tym co ją spotykało, jej bliscy nie potrafili zrozumieć, co się z nią dzieje. Bohaterka samej sobie nie mogła zaufać, ze względu na swoje zaniki pamięci.

Pod koniec lektury pojawił się nieoczekiwany zwrot akcji, który wyjaśnił co tak naprawdę się stało. Zagadka została poprowadzona w sposób logiczny, a kolejne elementy układanki utworzyły jedną zgrabną całość.

Na skraju załamania jest to świetny thriller psychologiczny, który niesamowicie wciąga. Polecam.

niedziela, 1 marca 2020

Agnieszka Olejnik - Szukam właśnie Ciebie


Kilka lat temu zachwycałam się książką Agnieszki Olejnik Zabłądziłam. Nazwisko autorki zapadło mi w pamięci i gdy w ostatnim czasie przeglądałam książki w częstochowskiej księgarni, zauważyłam Szukam właśnie Ciebie. Postanowiłam zaryzykować i skusić się na przeczytanie tej lektury.



Główna bohaterka Olga początkowo wychowywała się w patologicznej rodzinie, później wraz z bratem zamieszkali w domu dziecka. Dziewczyna, gdy dorosła usamodzielniła się - jednakże dzieciństwo odcisnęło na niej piętno. Szybkie wejście w dorosłe życie, opieka nad młodszym bratem - bycie dla niego prawie matką, samotność, przywiązywanie do osób, które poświęciły jej trochę czasu - tak pokrótce można opisać losy dziewczyny.
Z kolei postać Oskara wprowadziła do treści ogromną nutę tajemniczości. Jego kreacja bardzo mi się spodobała.  Aby nie spojlerować nie zdradzę więcej. Do tej pory nie miałam okazji w książkach poznać tego typu bohatera. 

Największym plusem powieści jest dynamika akcji. Lubię powieści obyczajowe, w których coś dzieje, a treść nie jest zbyt przesłodzona. Bardzo trudno było mi się oderwać od lektury, gdy musiałam iść spać. Treść niesamowicie wciąga, a śledzenie losów Olgi i Oskara na tyle mocno mnie zainteresowało, że całą książkę pochłonęłam w szybkim czasie. Nie wiało nudą. Poza tym wydarzenia poznajemy zarówno z perspektywy Olgi jak i Oskara w narracji pierwszoosobowej, z małym dodatkiem oczyma innej postaci.

Mocną stroną książki jest finał.  Nie takiego zakończenia się spodziewałam. Autorka  poprzez Szukam właśnie Ciebie opowiada o wydarzeniach, o których nie mówi się głośno. Często są skrywane głęboko w jednostce i niosą za sobą konsekwencje.

Polecam! :) Szczególnie za niekonwencjonalne wątki oraz za niebanalność treści.