W czerwcu w całości przeczytałam dziesięć książek! Wynik całkiem dobry. A wiele z przeczytanych przeze mnie pozycji jakościowo świetna.
Patrząc na stosik książek, które w czerwcu, standardowo jestem wierna kryminałom i thrillerom. Co zresztą prawie w każdy podsumowaniu zaznaczam. Na dobry początek miesiąca, zaczęłam od twórczości Rachel Abbot i na tyle mi się spodobało, że nie mogę się doczekać, gdy przeczytam inną książkę tej samej autorki. Poza tym w po raz pierwszy, miałam do czynienia z książką Pauliny Świst. Lektura "Prokuratora" umiliła mi szczególnie pewne ciepłe, czerwcowe popołudnie. Nie było wielkich zachwytów nad tą książką, ale postacie mi się podobały.
Wraz z początkiem czerwca, czekałam na jedną z najciekawszych premier, jaką była najnowsza książka Magdy Stachuli "W pułpace". Warto było czekać, wrażenia po przeczytaniu były bardzo pozytywne. Oczekiwanie na wymienioną wcześniej książkę, ubarwiła mi "Deniwelacja" Remigiusza Mroza, którą również podobała mi się. A w pakiecie z najnowszą książką Stachuli dorwałam "Żone mordercy", która okazała się genialnym thrillerem psychologicznym.
Z kolei "Cześć, co słychać" Magdaleny Witkiewicz przeczytałam w kilka godzin. Uwielbiam pióro tej autorki. Pozostałe trzy książki ("Sekret księcia", "Ziemia osamotniona" "Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa" i "Bogini niewiary" przeczytałam głównie ze względu na współprace z wydawnictwami. Chociaż żadna z z nich nie jest kryminałem ani thrillerem, świetnie spędziłam z nimi czas.
Zaczytanego lipca!
Z kolei "Cześć, co słychać" Magdaleny Witkiewicz przeczytałam w kilka godzin. Uwielbiam pióro tej autorki. Pozostałe trzy książki ("Sekret księcia", "Ziemia osamotniona" "Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa" i "Bogini niewiary" przeczytałam głównie ze względu na współprace z wydawnictwami. Chociaż żadna z z nich nie jest kryminałem ani thrillerem, świetnie spędziłam z nimi czas.
Zaczytanego lipca!
Bardzo gratuluję wyniku. Wspaniały miesiac za Tobą. 😊
OdpowiedzUsuńStosik godny pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńŁadny wynik. U mnie w podsumowaniach też królowałyby kryminały i pewnie fantastyka albo powieści młodzieżowe :)
OdpowiedzUsuńU mnie czerwiec tez byl owocny, jesli chodzi o ksiazki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik, lektury też fajnie dobrane -gratulacje
OdpowiedzUsuńW moim podsumowaniu też wygrałyby thrillery i kryminały, wciąż jeszcze się nimi nie nasyciłam. :)
OdpowiedzUsuń10 książek - dobry wynik! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik i ciekawe ksiazki :-)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych tytułów :(
OdpowiedzUsuńTeż miałam dość zaczytany czerwiec :) Szczególnie końcówkę.
http://weruczyta.blogspot.com/
Gratuluję tak świetnego wyniku :)
OdpowiedzUsuńhttps://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/
Gratuluję tylu przeczytanych książek :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne zaczytanie, miło mieć czas na książkową pasję. :)
OdpowiedzUsuńA w ogóle to muszę dorwać Żonę mordercy!
OdpowiedzUsuńThriller psychologiczny, dla którego bez chwili wahania zdecydowałam się zarwać noc. :)
UsuńWow 10 książek w miesiąc to dobry wynik
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik, gratulacje! I życzę jeszcze bardziej zaczytanego lipca:)
OdpowiedzUsuń