wtorek, 19 września 2017

"Inwigilacja" - Remigiusz Mróz

Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Inwigilacja
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 588
Rok wydania:  2017

"Kiedy życie rzuca ci kłody pod nogi, zacznij budować z nich schody. Zajdziesz wysoko."



Nastał czas, kiedy w końcu sięgnęłam po piąty tom przygód Chyłki i Zordana. Czytałam mnóstwo, pozytywnych recenzji na temat tej książki. Byłam bardzo zaintrygowana, co takiego jest w tej książce, że zyskuje tyle pochwał. Czy jest na podobnym poziomie jak Kasacja, a może nawet wyższym? Jeśli jesteście ciekawi mojego zdania , zapraszam do przeczytania opinii.

Kilkanaście lat temu, podczas wakacji Egipcie zaginął młody chłopak. Aktualnie, w jednym z warszawskich osiedli zamieszkuje mężczyzna, który został oskarżony o planowanie zamachu terrorystycznego. Na dodatek, okazuje się, że oskarżony może być zaginionym chłopakiem.  Rodzice rozpoznają w nim swojego syna,  natomiast on sam twierdzi, że jest zupełnie kimś innym.
Brzmi intrygująco, prawda?  

Jeśli ma być szczera to bardziej mnie interesuje prywatne życie Chyłki i Zordana niż sama sprawa. Interakcje między tą dwójką bohaterów wywołują emocje, powodują wiele uśmiechu na twarzy.  Są czymś, co zdecydowanie umila mi czytanie. Jedno z zachowań Kordiana, zdecydowanie mnie zaskoczyło. W takim momencie powieści tego nie spodziewałam się, aczkolwiek. A inne pokazało jak bardzo zależy mu na Chyłce. Oboje wskoczyliby za sobą ogień.  Relacja między nimi coraz bardziej się rozwija, mimo aktualnej sytuacji Joanny. To, co mówi ona na temat swojego stanu, trochę mnie irytuje.



Napięcie  podczas czytania powieści jest zmienne. Chwilami jest bardzo wysokie, a momentami znacznie spada.
Gdy przeczytałam finał, po prostu nie mogłam pogodzić się z takim zakończeniem. Z niecierpliwością czekam na następną część.  Nie spodziewałam się takiego finału. Przy tak zawiłej, skomplikowanej sprawie nawet nie  próbowałam przewidzieć, tego co na końcu się stanie.

Pomysł na fabułę oryginalny, aczkolwiek proces przedstawiony w powieści bardzo  mnie nudził. Przy dłuższych opisach, musiałam przeczytać je jeszcze raz aby zrozumieć o co chodzi.  Terroryzm, inwigilacja obywateli – ważne tematy aktualnie na czasie, aczkolwiek ich przedstawienie w powieści średnio mi się podobało.

Inwigilacja nie przebiła Kasacji. Brakuje mi nadmiaru napięcia, żywszej i barwniejszej akcji Sprawa przedstawiona w powieści jak dla mnie jest mało ciekawa. Momenty rozpraw sądowych bardzo dłużyły, aczkolwiek nawet w takich chwilach. autor potrafił nas zaskoczyć.

Na szczęście na Oskarżenie nie muszę długo czekać.

Moje ocena: 6/10.

10 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze niczego Pana Mroza, chyba muszę nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągle obiecuję sobie, że w końcu przeczytam jakąś książkę tego autora, a jakoś mi nie po drodze...

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Przede mną jeszcze twórczość tego autora. Poczekam, aż minie jego sława, gdyż nie lubię sięgać po autorów, którzy są na tzw. topie.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja ciągle się waham, czy w ogóle zaczynać przygodę z tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam jedną książkę Mroza, ale ukrat z serii Forsta. Być może, kieduś sięgnę po kolejną część, a być może właśnie po tę serię.
    Pozdrawiam,
    Ola z bloga pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie czytałam żadnej książki Mroza, ale mam zamiar to zmienić. Z pewnością zacznę od "Kasacji".

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam nic Mroza, o dziwo
    Czas to zmienić, po Twojej recenzji napewno!
    Pozdrawiam
    http://love-more-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o tym Autorze, ale jego książek nie czytałam. Z pewnością to się zmieni.
    Serdecznie pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja przeczytałam Inwigilacje niedługo po premierze o to zakończenie... do tej pory to przeżywam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja przeczytałam ostatnio tylko "Kasacje", ale muszę w końcu zabrać się za wszystkie części! Do tej części zachęciłaś mnie do tego ta sprawa sama w sobie mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń