Tytuł: O wiele więcej
Tytuł oryginału: So much more
Przełożyła: Katarzyna Agnieszka Dyrek
Wydawnictwo: FILIA
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 410
Czym jest dla Was miłość?
Jest to uczucie, którego nie da się zmierzyć. Kochać i być kochanym to sens życia każdego człowieka. A może jeszcze nie doświadczyliście uczucia miłości i nie potraficie odpowiedzieć na to pytanie. Pewnie też, niektórzy z Was uważają, że nie ma czegoś takiego jak miłość. O różnych obliczach miłości opowiedziała Kim Holden, w książce O wiele więcej. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i muszę przyznać, że było ono rewelacyjne.
Jest to uczucie, którego nie da się zmierzyć. Kochać i być kochanym to sens życia każdego człowieka. A może jeszcze nie doświadczyliście uczucia miłości i nie potraficie odpowiedzieć na to pytanie. Pewnie też, niektórzy z Was uważają, że nie ma czegoś takiego jak miłość. O różnych obliczach miłości opowiedziała Kim Holden, w książce O wiele więcej. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i muszę przyznać, że było ono rewelacyjne.
Miłość to dziwna sprawa. Pojawia się znikąd. Nie ma w niej logiki. Nie da się jej zmierzyć.
To mieszanka uczuć i pasji, połączenie niebezpieczne, podsycająca miłość... ale również nienawiść.
Mimowolnie poznałem oba i jestem już ekspertem.
Zakochałem się w Mirandzie ślepo i bezgranicznie. Wyidealizowałem sobie jej obraz.
Jednak marzenia są niczym dym.
Są nieuchwytne. Unoszą się nad nami, aż w końcu wydaje nam się, że ich pragniemy, że ich potrzebujemy.
Taka była również Miranda. Ulotna niczym dym.
Myślałem, że jej pragnę. Sądziłem, że jej potrzebuję.
W końcu jednak dopadła mnie szara rzeczywistość. Wypatroszyła mnie ze złudzeń niczym okrutny drapieżnik.
Rzeczywistość bywa podła.
Tak jak Miranda.
A ja potrafię być czasem strasznym głupcem... Który mimo wszystko nadal wierzy.
W marzenia.
W ludzi.
I w miłość.
To mieszanka uczuć i pasji, połączenie niebezpieczne, podsycająca miłość... ale również nienawiść.
Mimowolnie poznałem oba i jestem już ekspertem.
Zakochałem się w Mirandzie ślepo i bezgranicznie. Wyidealizowałem sobie jej obraz.
Jednak marzenia są niczym dym.
Są nieuchwytne. Unoszą się nad nami, aż w końcu wydaje nam się, że ich pragniemy, że ich potrzebujemy.
Taka była również Miranda. Ulotna niczym dym.
Myślałem, że jej pragnę. Sądziłem, że jej potrzebuję.
W końcu jednak dopadła mnie szara rzeczywistość. Wypatroszyła mnie ze złudzeń niczym okrutny drapieżnik.
Rzeczywistość bywa podła.
Tak jak Miranda.
A ja potrafię być czasem strasznym głupcem... Który mimo wszystko nadal wierzy.
W marzenia.
W ludzi.
I w miłość.
Szczególną rolę odgrywają tu trzy postacie - Miranda, Seamus i Faith. Pierwsza z nich jest typową jędzą, zołzą i inne podobne słowa ją określają. Po trupach dąży do celu, krzywdząc innych ludzi. Zapatrzona w siebie egoistka, która myśli, że świat kręci się wokół niej. Manipulując innymi robi karierę. Dzieci i mąż nic dla niej nie znaczś. Z kolei mężczyzna jest naprawdę dobrym człowiekiem. Widać, jak bardzo kocha swoje dzieci. Swoim staraniem się, troską i czułością wzbudza sympatię. I ostatnia z postaci - młoda kobieta, z trudną przeszłością, potrzebująca odrobiny, bliskości od drugiej osoby. Bohaterowie wykreowani przez autorkę są niezwykle różnorodni, barwni i nietuzinkowi.
Czuję się poruszona tym, co przeczytałam. Autorka stworzyła piękną historię, poruszającą problemy dorosłych ludzi. Zwróciła uwagę na na blaski i cienie życia. Podkreśliła to, co daje ogrom radości ludziom. Opowieść wywołuje liczne refleksje. Książka, uświadamia, że nawet przy licznych trudnościach życia codziennego, jest coś lub ktoś dla kogo warto z uśmiechem witać nowy dzień. Dzięki narracji pierwszoosobowej, mogłam się wczuć w sytuację, wymienionych przeze mnie postaci. Ich oczami ujrzeć, czym jest dla nich miłość. Warto dodać, że akcja rozgrywa się w płaszczyźnie teraźniejszej i przeszłej. Przez co po przeczytaniu całości, miałam obraz życia bohaterów na przestrzeni poszczególnych lat. Mogłam zauważyć jak dużo zmieniło w życiu każdego z nich.
Pióro autorki jest lekkie, ale przy tym też piękne. Książka zawiera cytaty, które mogą być inspiracją do przemyśleń. Czytając, miałam poczucie oderwania się od rzeczywistości. A nawet odpłynęłam w marzenia. Zdecydowanie, mogę śmiało, że stwierdzić, że przez długi czas nie zapomnę o tej książce.
Z całego serca polecam! :) Co prawda książka jest przewidywalna. Od początku wiedziałam, jak to wszystko się z skończy. Aczkolwiek opowieść jest na tyle warta uwagi, że nie da się obok niej przejść obojętnie. Wzbudza emocje i porusza.
Chętnie spędzę z tą książką czas na huśtawce w moim ogródku.:)
OdpowiedzUsuńChętnie się skuszę, zwłaszcza że znam czytałam inne ksiązki autorki i mi się podobały. Myślę, też że ta również mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam, w tym momencie nie mam ochoty czytania takiej książki cytującej inne dzieła.
OdpowiedzUsuńSkorzystam z polecenia :)
OdpowiedzUsuńNie mój klimat, ale cieszę się, że Tobie się podobało :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Kim Holden :-) Seria "Promyczek" też jest świetna :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że przeczytałam Twoją opinię i jest ona pozytywna. W tym tygodniu będę zamawiała książki i tę mam w planach kupić.
OdpowiedzUsuńbiblioteczkamoni.blogspot.co.uk
Bardzo mi się podobała ta książka :D W ogóle uwielbiam Kim Holden :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Ta książka jest juz na mojej liscie do kupienia, kto wie może niedlugo bede mogła ja przeczytać. Ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńMusze w końcu poznac twórczośc Kim Holden!
OdpowiedzUsuńJedyna książka tej autorki, której jeszcze nie czytałam, koniecznie muszę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńPrzewidywalność fabuły nie przeszkadza, pod warunkiem, że książka niesie w sobie głębsze treści. :)
OdpowiedzUsuńTwórczość Kim Holden mocno mnie intryguje ;) ale wciąż jest przede mną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Dawno temu planowałam kupić tę książkę, dobrze że mi przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńKinga
Muszę się wreszcie zabrać za twórczość autorki
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, dlatego sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam serię "Promyczek" tej autorki i bardzo mi się podobała, więc teraz poluję na "O wiele więcej", zapowiada się smakowicie! :D
OdpowiedzUsuńbiblioteka-wspomnien.blogspot.com