wtorek, 3 kwietnia 2018

"Należysz do mnie" - Karen Rose

Autorka: Karen Rose
Tytuł: Należysz do mnie
Tytuł oryginału: You belong to me
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 542
Rok wydania: 2014


Książki Karen Rose, poleciła mi moja koleżanka. Twórczość autorki jest mało znana w blogosferze. Nigdy nie widziałam recenzji jej książek. Pewnego dnia, będąc w bibliotece, zauważyłam powieść "Należysz do mnie", autorstwa wymienionej przeze mnie pisarki. Oczywiście, wypożyczyłam tę książkę. Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii, zapraszam do dalszej części wpisu.

Lucy Trask, lekarka medycyny sądowej, znajduje w parku zmasakrowane zwłoki mężczyzny. Do śledztwa przydzieleni zostają J.D Fitzpatrick i Stevie Mazzeti. W tym samym czasie zaginęła partnerka Claya Manarda, prywatnego detektywa. Co łączy te dwie sprawy? Aby znaleźć trop, bohaterowie muszą zagłębić się w historię, która przed ponad dwudziestu laty wydarzyła się w małym miasteczku Anderson Ferry…


Podoba mi się kreacja mordercy. Od samego początku, wiedziałam co jest motywem jego postępowania. Dba o najdrobniejsze szczegóły. Wie, w jaki sposób przechytrzyć policję. Potrafi  działać, nie zwracając na siebie uwagi. Przebiegły manipulant, który bez większych problemów, zwabia do siebie ofiarę. A gdy już się do niej dobierze się jest bezlitosny.  Przed zabójstwem, torturuje ją, wypala znaki.  Poza tym, dzięki narracji pierwszoosobowej, miałam wgląd w umysł psychopaty. Poznawałam jego myśli, plany, a także szczegóły, ,ułatwiające mu realizację założonych celów

Akcja nie trzyma w ogromnym napięciu, nie jest bardzo wartka.  Śledztwo toczy się powoli. Aczkolwiek wydarzenia w powieści rozgrywają się przez trzy dni. Są bardzo rozwlekle opisane. Przez co książka nabrała rozmiarów i jest trochę za długa. Brakuje mi w niej większego dreszczu emocji. Mimo to, jest wciągająca. Czytałam książkę partami, ale tyle byłam zaciekawiona, tym jak to wszystko się skończy, że z miłą chęcią sięgałam po nią. Zakończenie nie wbiło mnie w fotel. Cała historia ułożyła się w spójną całość. A imię i nazwisko mordercy udało mi się przewidzieć.



Fabuła jest ciekawa. Sam pomysł na nią zasługuje na plusa. Tajemnica z przeszłości, dwutorowość przebiegu akcji. oraz jej skomplikowanie wprowadzają czytelnika w świat pełen tajemnic, sekretów, ciemnych uroków życia. Autorka ukazała wpływ wydarzeń z przeszłości na czasy teraźniejsze. Podkreśliła skutki doświadczeń z czasów młodości na dorosłe życie postaci.

Uczucie między głównymi bohaterami rozwija się szybko, przyciągają siebie wzajemnie jak magnes.  Iskrzy pomiędzy nimi od samego początku. Ona - patolog sądowy, z wieloma sekretami i ciężką przeszłością, a on detektyw, niosący ze sobą cały bagaż doświadczeń. Kobieta, momentami zachowuje się jak typowa nastolatka.  Niezdecydowana, nie wiedząca dokładne czego chcę. Z kolei, mężczyzna został wykreowany tak nijako. Zapamiętałam go, jako troskliwą osobę, impulsywną, która zrobi wiele, aby ochronić ukochaną.

Jeśli nie przeszkadza Wam,  romans wpleciony w fabułę, to zachęcam do przeczytania książki. Wciągająca historia, brutalny morderca i liczne sekrety bohaterów uatrakcyjniają książkę.

25 komentarzy:

  1. Zastanowię się nad nią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne wydanie. Przypomina mi książki Lackberg. Lubię jak czasami pojawia się motyw miłości ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sam tytuł brzmi zachęcająco, a fabuła wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem pewna czy to mój klimat, ale chętnie zaryzykuję i zapoznam się kiedyś z nią. Niestety na razie mam mnóstwo onnych książek i nie znajdę dla niej czasu ;(

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Już myślałam, że znajdę dla siebie nowy kryminał, ale jeśli przewidziałaś, kto był mordercą, to może na razie wybiorę coś innego.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może w dalekiej przyszłości sięgnę po tę książkę. Na razie nie mam zamiaru :) To nie moje klimaty :)
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tej autorce, chętnie się zapoznam, zwłaszcza, że okładka jest bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie napisana recenzja. Jak tylko będę miała chwilę to sięgnę po tą książkę :). Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli nie jest to nachalny romans ocierający o erotyk to jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  10. Do tego typu książek jednak jestem bardzo wymagająca więc nie wiem czy mnie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię takie klimaty, zatem z zainteresowaniem sięgnę po powieść, jeszcze nie czytałam książek tej autorki, a może okażą się szyte na mój gust. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzałam, u mnie w bibliotece nie ma, trzeba będzie rozejrzeć się wśród znajomych. :)

      Usuń
  12. Nie przeszkadza mi gdy akcja rozwija się w wolnym tempie, liczy się dla mnie dobrze napisana historia. Zapiszę sobie tytuł! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już sam tytuł mnie zaintrygował, rozejrzę się za nią :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja przepadam za tego typu klimatami :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zupełnie nie mój klimat, ale polecę siostrze, ona lubi takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Raczej unikam kryminałów/thrillerów z wątkiem romantycznym, dla mnie to już za dużo ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaciekawiłaś mnie, ale akurat ta pozycja nie do końca do mnie przemawia, bo uwielbiam jak jednak akcja jest naprawdę wartka, a bohaterowie (oboje) wyraziści, jak żywi i najlepiej wyróżniający się z tłumu, dlatego męski bohater chyba nie przypadłby mi do gustu...

    OdpowiedzUsuń
  18. Już sam portret mordercy jak najbardziej do mnie przemówił, więc chyba się skuszę. Dotychczas nie słyszałam o autorce, ale z przyjemnością poznam jej twórczość, bo to moje klimaty :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja już mam serdecznie dość kryminałów... mam wrażenie, że blogerzy recenzują teraz albo kryminały albo erotyki :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię kryminały, ale ten chyba nie jest dla mnie. Myślę, że denerwowałby mnie romans i brak wartej akcji oraz zakończenia wbijającego w fotel... ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Też wcześniej nie słyszałam o twórczości tej autorki. Może spróbuję, choć ten romans niezbyt mi się uśmiecha.

    OdpowiedzUsuń