Przy ostatniej wizycie bibliotece moją uwagę zwróciła książka Sarah. A. Denzil Jedyne dziecko. Gdy przeczytałam opis z okładki, poczułam się zaintrygowana. Poza tym, przez ostatnie kilka miesięcy moje zainteresowania czytelnicze kręciły się wokół polskich autorów, dlatego też dla odmiany postanowiłam nadrabiać twórczość zagranicznych pisarzy.
Pozornie idealne życie głównej bohaterki Kat Cavanaugh rozpada się w momencie gdy, jej córka zmarła. Według policji dziewczyna popełniła samobójstwa. Jednakże matka sądzi inaczej. Kobieta chcąc dowiedzieć, co się stało z jej dzieckiem, prowadzi prywatne śledztwo.
Od pierwszych stron mocno wyczuwalny jest klimat mroku i tajemnicy. Sekrety dotyczą zarówno rodziny jak i znajomych zmarłej dziewczyny. Akcja początkowo przebiega w wolnym tempie, a napięcie budowane jest stopniowo.
Mocna stroną książki jest socjopatyczna kreacja matki. Kat nie miała łatwego dzieciństwa. A demony przeszłości nie pozwalają o sobie zapomnieć w dorosłym życiu. Autorka szczegółowo opisała sposób zachowania głównej bohaterki, jej relacje z córką oraz z mężem. Dzięki narracji pierwszoosobowej, miałam okazję wczuć się postać Kat.. Jedną jej z charakterystycznych cech jest brak okazywania emocji nawet przy traumatycznych wydarzeniach.
W pewnym momencie akcja w końcu nabrała rozpędu. Zrobiła się bardziej ciekawa i dynamiczna. Dlatego też ostatnie ok 150 stron czytałam z zapartym tchem. Zakończenie zaskoczyło mnie.
W moim odczuciu autorka bardziej skupiła się na psychologicznej stronie fabuły. Pod kątem kreacji głównej postaci niczego mi nie brakuje. Aczkolwiek wolę thrillery znacznie większą dawką adrenaliny.
Śmierć dziecka zawsze będzie trudnym przeżyciem. Niezależnie od tego, czy ma ono parę miesięcy, kilka lat, a nawet kilkadziesiąt, uderza z siłą rozpędzonego samochodu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam thrillery, gdzie ciary na plecach dotrzymują mi towarzystwa, a serce prawie podchodzi do gardła. Możliwe, że przy tej książce nie będę miała aż takich wrażeń, ale i tak mam ochotę ją przeczytać.
Mam tę książkę i czuję, że będzie mi się podobała. 😊
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji poznać, ale chętnie zabiorę się za tę przygodę czytelniczą, klimaty, w których lubię się obracać. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mam ochotę na ten typ książki. Chyba nie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że jest to dobra książka i z takim zapartym tchem się ją czyta.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Szkoda ,że było w nie za mało adrenaliny. Lubię książki psychologiczne, tym bardziej z zaskakującym zakończeniem. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńAkurat ja należę do grona czytelników lubiących najbardziej ten psychologiczny aspekt, więc możliwe, że to tytuł dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA u mnie od 13 sierpnia ponownie zamknięto bibliotekę aż do odwołania. Dobrze że człowiek ma zapas książek w domu 😁 W thrillerach lubię, gdy autor przykłada się do pokazania psychologicznej strony bohatera, więc być może ta książka mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna czy sięgnę, brzmi ciekawie, ale mi też może brakować tu adrenaliny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Natalia