Twórczością Agnieszki Olejnik zachwycałam się na początku tego roku, dlatego z wielkim zainteresowaniem śledziłam księgarnie internetowe w poszukiwanej super okazji do zakupienia innej książki spod pióra autorki. W dobrej i korzystnej cenie znalazłam Cuda i Cudeńka, na stronie dedalus.pl. W ten sam dzień, gdy odebrałam przesyłkę z paczkomatu, zaczęłam czytać wyżej wymieniony tytuł.
Główną bohaterką jest 26letnia Helena, z wykształcenia nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej. Dziewczyna, ze względu na utratę pracy, postanawia zająć się chorą babcią. Z dnia na dzień przeprowadza z wioski do małego miasteczka. Młoda kobieta szybko adaptuje się do nowych warunków - nawiązuje nowe znajomości, poznaje tajemnice mieszkańców kamienicy.
Autorka wykreowała wśród mieszkańców kamienicy wiele różnorodnych i barwnych postaci, na czele z główną bohaterką. Lena jest pełną optymizmu dziewczyną, chętnie pomaga innym ludziom. Zjednuje sobie sympatię mieszkańców oraz czytelników dobrym sercem i pogodą ducha. Nowa mieszkanka wprowadza w życie sąsiadów promyk słońca, co pozytywnie wpływa na całą społeczność lokalną. Bohaterka zyskała moją sympatię.
Autorka poprzez dzięki dużej liczbie bohaterów, poruszyła całą gamę problemów, które mogą spotkać człowieka. Począwszy od samotności, braku miłości i bliskości., kłopotów. w małżeństwie i w rodzinie. Autorka podkreśla, że nawet w obliczu trudnej sytuacji, zaświeci słońce. A życie człowieka powinno być urozmaicone przez interakcje międzyludzkie oraz pasje.
Super klimatu książce dodawały tajemnice i sekrety babci, które nawet po przeczytaniu całości są niewyjaśnione. Nie mogę doczekać, kiedy przeczytam następną cześć.
Polecam, miłośnikom lekkich obyczajówek.
Lubię takie historie wakacyjne :)
OdpowiedzUsuńLubię książki Pani Agnieszki i chętnie przeczytam tę historię. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się w taką obyczajówkę wciągnąć :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super, lubię takie historie, więc dopisuję do listy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeszcze nie miałam okazji czytać twórczości autorki, ale będę musiała się skusić.
OdpowiedzUsuńLubię takie historie wakacyjne. Wakacyjna miłość itp
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam do tej pory tylko jedną ksiązkę p. Olejnik "Mów szeptem" i na pewno sięgnę jeszcze po inne :)
OdpowiedzUsuńFajna recenzja, jednak to chyba nie dla mnie. Nie przepadam za tego typu powieściami, ale nie mówię im zdecydowanie NIE. Może kiedyś.
OdpowiedzUsuńOj takie lekkie to zawsze wiem komu sprezentować! Pięknie to na końcu ujęłaś, że będąc człowiekiem potrzebujemy drugiego człowieka - czy to w naszym wieku, czy nieco starszego :)
OdpowiedzUsuńzupełnie nie dla mnie, za lekka ;-) ale wiem komu polecę na wakacje
OdpowiedzUsuń