Czas kwarantanny narodowej sprzyjał nadrabianiu zaległości czytelniczych. Miałam w końcu okazję przeczytać przynajmniej kilka książek ze stosu wstydu, z biblioteki czy też być na bieżąco z książkowymi nowościami. Regularnie obserwowałam blogosferę i bookstagramy, powiększając listę pozycji, które chce przeczytać.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy udało mi się przeczytać w całości 20 książek. Na szczególne wyróżnienie zasługują:
- Dom czwarty oraz Czarne Narcyzy Katarzyny Puzyńskiej. Pierwszą z wymienionych książek zaczęłam czytać w październiku 2019, aczkolwiek codziennie sprawy i inne obowiązki spowodowały, że do książki na nowo powróciłam dopiero w marcu. Lipowo to jest jeden z moich ulubionych cyklów literackich Zarówno jedna i druga pozycja na poziomie, tak jak poprzedniczki. Poplątana akcja, wielowątkowość, mylne tropy, wciągająca treść czyli to, co lubię w kryminałach.
-Seria z Agatą Górską i Sławkiem Tomczykiem - są to książki autorstwa Małgorzaty Rogali. Twórczość autorki jest moim książkowym odkryciem 2020 roku. Nie są to pełnokrwiste kryminały, ale mają sobie coś co mnie przyciągnęło - ciekawa fabuła, wartka akcja, super kreacje bohaterów. Autorka zwraca także uwagę na aktualne problemy społeczne.
-Piętno Przemysław Piotrkowski - po przeczytaniu tej lektury, żałuję że tak późno poznałam twórczość autora. Brutalny, mocny kryminał, od którego trudno się oderwać.
W planach czerwcowych wstępnie planuję przeczytać książki zamieszczone wyżej na zdjęciu. Czytaliście? Nie samymi kryminałami żyje człowiek :D
Życzę zaczytanego czerwca i realizacji wszelkich planów czytelniczych! :D
Udane miesiące za Tobą :) u mnie z czytaniem podczas kwarantanny różnie bywa, ale maj był bardzo udanym miesiącem ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka "To co nas łączy" mnie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gratuluję udanego miesiąca czytelniczego. 😊
OdpowiedzUsuńMamy zdecydowanie odmienny gust co do wybieranych gatunków :) (ale to dobrze, dzięki temu wydawane jest tyle wspaniałych książek - gdyby każdy czytał to samo, wiele z nich nie ujrzałoby światła dziennego)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik, brawo :)
OdpowiedzUsuńTo były, jak widzę, dosyć udane miesiące. Jestem ciekawa twórczości Katarzyny Puzyńskiej - niestety nie miałam jeszcze okazji czytać.
OdpowiedzUsuńŻyczę równie udanego czerwca i kolejnych miesięcy! :)
Gratuluję! "Zostań ile chcesz" czeka już długi czas u mnie w kolejce 😉
OdpowiedzUsuńMamy inny gust czytelniczy, ale ilość przeczytanych książek robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wynik. Mi się na czerwiec sporo uzbierało książek do czytania
OdpowiedzUsuńO, a u mnie kwarantanna zadziałała zgoła inaczej – odpychało mnie od czytania, tym samym narobiłam sobie zaległości. Cieszę się jednak, że Ty ich trochę straciłaś. ;)
OdpowiedzUsuńUdane podsumowanie! :) Najbardziej intryguje mnie "Piętno", ale to tylko kwestia czasu, aż wpadnie w moje ręce.
OdpowiedzUsuńCudownego czerwca!