czwartek, 14 maja 2020

Czarodziejka - Agnieszka Płoszaj

Sytuacja panująca na świecie sprzyja nadrobieniu zaległości książkowych, o czym kiedyś wspominałam. Tym razem podczas pierwszego majowego weekendu, postanowiłam przeczytać "Czarodziejkę", autorstwa Agnieszki Płoszaj. Książkę poleciła mi, pewna przesympatyczna Pani pracująca w jednej z moich ulubionych księgarni. Wstyd się przyznać, ale tytuł ten czeka na swoją kolej od października 2018 roku.



Historia zaczyna się w momencie gdy, matka wycieńczona urokami macierzyństwa wyrzuca swoje dziecko do śmietnika. Po niedługim czasie, kobietę dopadają wyrzuty sumienia i wraca po swoje maleństwo, niestety już go nie ma w koszu.
Kilkanaście lat później zostaje zabity emerytowany policjant oraz starsza pani, która często odwiedzała łódzką kawiarnie.

Najbardziej podoba mi się różnorodność akcji. Treść opleciona jest fragmentami retrospekcji, co dodawało całości tajemniczego klimatu. Poza tym, autorka wykreowała kilka różnych wątków (2 morderstwa + wyrzucenie dziecka do śmietnika), które tworzyły razem złożoną i wciągającą intrygę kryminalną. Poza morderstwami i prowadzeniem śledztwa, rozwinięta jest część obyczajowa, szczególnie dotycząca jednej z bohaterek - Julii.

Nie podobała mi się postać Manii. Niesamowicie infantylna osobowość, podchodząca do świata z naiwnością dziecka. Zachowywała się jak zagubione dziecko we we mgle.  Jej przyjaciółka - Julia - zaradna życiowo kobieta, nie dająca w sobie w kaszę dmuchać. Wspiera Manię w każdej sytuacji. Swoim niepohamowanym temperamentem przyciąga kłopoty - to mnie denerwowało. Z jednej strony twarda babka - co bardzo lubię w kreacjach kobiecych, a z drugiej  impulsywne i bezmyślne działanie to jej domena.

Czarodziejka nie jest to kryminał, który powali na kolona, treść nie wbije w fotel. Brakuje mi stopniowego budowania napięcia.  Akcja jest dynamiczna,  aczkolwiek można się w niej pogubić, ze względu na dużą liczbę postaci wnoszących swoje 3 grosze do całości. Poza tym, finał nieco mnie zaskoczył i zadziwił, ale oczekiwałam czegoś mocniejszego!

Czarodziejka jest to debiut Agnieszki Płoszaj. Początek wywarł na mnie pozytywne wrażenie. A przez mocne wejście, oczekiwałam równie mocnej treści. Lektura mnie zainteresowała, ale brakowało mi kryminału w kryminale.

13 komentarzy:

  1. Mimo mankamentów, o których piszesz, dam szansę tej książce, ponieważ lubię sięgać po debiuty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Początek rzeczywiście wydaje się być mocny. Ja może kiedyś sięgnę po tę książkę 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi interesująca i przyznaję, że jestem zaciekawiona w jaki sposób autorka połączyła te dwa wątki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że ten wątek kryminalny wypadł tak słabo ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiło mnie jak książka się zakończy, a to już dobrze. Chętnie przeczytam, choć trochę boję się wątku dziecka w śmietniku, czy moje serce to zniesie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka wydaje się być ciekawa, dlatego może kiedyś skuszę się ją przeczytać :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście, sama znalazłam plus w całej tej sytuacji, kiedy tak długo byliśmy w domu (dwa tygodnie temu wróciłam już do pracy). Sama nadrobiłam wiele książkowych zaległości. Zabrałaś się za książki z mojej biblioteczki, które ui tak doczekały swoje. Prezentowanś książkę również mam na liście książek do przeczytania. Kiedy tylko nadarzy się okazja, z zainteresowaniem po nią chwycę.Ciekawe, czy odbiorę ją podobnie jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm, klimaty nie do końca moje, jednak intryguje mnie to, iż jest to książka rodzimej autorki, no i debiut - debiutom warto dawać szansę :) Rozważę sięgnięcie po nią! Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomysł na fabułę brzmi ciekawie, może kiedyś spotkam się z książką. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na książkę się nie skuszę. Jakoś mnie nie przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam, że nie miałam pojęcia, po co łączyć takie wątki z porzuceniem dziecka na śmietniku, ale skoro ma to swoje uzasadnienie i jakoś się łączy, to nie mam co gęgać. Jednakże nie jestem pewna, czy jest to historia, którą chcę poznać. ;)

    OdpowiedzUsuń