wtorek, 10 kwietnia 2018

Ulubione lektury szkolne cz. 1 :)


Kilka lektur przeczytanych w okresie szkoły podstawowej, gimnazjum, liceum zapadło mi szczególnie w pamięć.  W początkowych okresach nauki, chętnie sięgałam po pozycje zadawane do przeczytania przez nauczyciele, lecz im byłam starsza, tym rzadziej sięgałam po obowiązkowy kanon książek. Dziś przygotowałam dla Was krótkie zestawienie - Ulubione lektury szkolne. Zapraszam do przeczytania:

1.  Jadwiga Korczakowska - "Spotkanie nad morzem"

"Spotkanie nad morzem" było pierwszą lekturą omawianą w klasie czwartej szkoły podstawowej.  Klimat wakacji nad morzem, nietypowa więź przyjaźni pomiędzy Danusią a niewidomą Elzą wpłynęły na pozytywny odbiór lektury przeze mnie. Do dziś pamiętam, że nawet czytałam tę książkę dwa razy. A na zajęciach Języka polskiego pisałam list do Elżbiety. A ponadto Pani stworzyła nam możliwość poczuć się jak osoba niewidoma. A za zadanie mieliśmy opisać przedmiot, mając zamknięte oczy. (Tak, tak zapamiętuje nieistotne szczegóły). 
Wartościowa lektura ukazująca kreację osoby niewidomej, pomoc w odkrywaniu świata przez nią oraz przyjaźń pomiędzy dziewczynkami. A sam fakt, że wydarzenia z książki miały miejsce nad morzem jest niewątpliwym plusem. Od najmłodszych lat lubiłam piękne scenerie opisywanie w książkach.



2. Irena Jurgielewiczowa - "Ten obcy"
Od zawsze jestem wrażliwą osobą, a ta lektura dostarczyła mi masę emocji. Byłam poruszona rozwijającym się uczuciem pomiędzy głównymi bohaterami. Ula i Zenek, w tam tym czasie, wywarli na mnie, ogromne wrażenie.
Jest to opowieść o bezinteresownej pomocy międzyludzkiej, przyjaźni, miłości.
Na tyle byłam zafascynowana tą powieścią, że czytałam jej kontynuację "Inną" :)
Obowiązkowa lektura dla szóstoklasisty!Ten wiek jest idealny na moment jej omawiania. Mimo swojego wieku, chętnie przeczytałabym po raz kolejny tę książkę.








3. Bolesław Prus - "Kamizelka"
Jedna z krótszych książek, omawiana na etapie gimnazjum. W tym czasie już rzadziej czytałam zadawane lektury. Jednakże "Kamizelka" jest tak krótka, że zaryzykowałam. Nie żałuję. Ogólne przesłanie płynące z tej książki to: miłość na dobre i na złe, w szczęściu i smutku, zdrowiu i w chorobie. Bohaterowie wzajemnie uszczęśliwiali siebie. Robili wszystko, aby na drugiej twarzy zagościł, uśmiech. Zdolni do kłamstwa, w imię dobra ukochanej osoby.
Piękna, wzruszająca, refleksyjna nowela.







4. Fiodor Dostojeski - "Zbrodnia i kara"

Wybierając książki do do matury ustnej z J. polskiego, przeczytałam streszczenie tej książki. Stwierdziłam, że pozycja ta będzie strzałem w dziesiątkę.w mojej prezentacji.
No cóż, od czasów końca liceum, fascynowały mnie takie klimaty. :D zbrodnia i ciekawa kreacja psychologiczna, to dla mnie świetne połączenie. Irytowały mnie tylko zbyt długie opisy rozmyślań głównego bohatera.
                        









5. Maria Kuncewiczowa - "Cudzoziemka"
To kolejna lektura, którą przeczytałam ze względu na maturę. Szczególnie, interesował mnie portret psychologiczny głównej bohaterki, który idealnie pasował do tematu mojej prezentacji.
Bardzo miło ją wspominam! :)
Główna bohaterka nie mogła pogodzić się z otaczającym ją światem, rozpamiętywała przeszłość. Swoim zachowaniem może irytować - nie jest osobą pogodną i życzliwą. 











 A jakie są Wasze ulubione lektury?
        

25 komentarzy:

  1. Lektury przeczytałam wcześniej niż trzeba było, więc dla mnie nimi nie były, ale na pewno do ulubionych należał "Mistrz i Małgorzata", "Dzieci z Bullerbyn", "Potop", "Lalka" i jeszcze kilka innych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Zbrodnia i kara" u mnie na liście pewnie by się znalazła :) Do tego "Mistrz i Małgorzata", "Tajemniczy ogród", "Chłopcy z placu broni" i pewnie kilka innych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja mimo miłości do książek, przeczytałam tylko parę lektur i żadna z nich nie należy do grona moich ulubionych :)
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  4. W szkole przez całą swoją karierę przeczytałam praktycznie wszystkie lektury jakie były :D Nie zapomnę, jak przed samą maturą o 3 w nocy kończyłam czytać "Chłopów" Reymonta, prawie śpiąc :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Szatan z siódmej klasy, Sposób na Alcybiadesa.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten obcy mnie nie wciągnął, ale za to druga część pt. "Inna?" jest świetna :) Szkoda tylko, że nie jest lekturą ;) Moje ulubione to Dzieci z Bullerbyn, Ania z Zielonego Wzgórza, Noce i dnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam "Ten obcy" podobała mi się ta lektura! Dobrze też wspominam pierwszą pozycję i Zbrodnię i karę. W ogóle za to nie kojarzę Cudzoziemki. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W zasadzie chętnie czytałam każdą wskazaną lekturę szkolną, może dlatego, że ucząca nas nauczycielka od polskiego w niezwykły sposób później je z nami omawiała. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i dziś chętnie od czasu do czasu odświeżam znajomość z nimi, bogatsza w doświadczenia życiowe dostrzegam znacznie więcej niż kiedyś. :)

      Usuń
  9. Lektury czytałam rzadko, a jeśli już to z małą uwagą i mało co z nich mi zostało w głowie :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam "Ten obcy" <333 reszta lektur jeszcze przede mną!
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. "Spotkanie nad morzem" i "Ten obcy" były dla mnie najlepszymi lekturami naprawdę :) A i jeszcze "Dzieci z Bullberbyn" :)

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Tej pierwszej nie znam, nie słyszałam nawet o takiej. Moja ulubiona to Opowieść wigilijna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super post,który pozwolił mi wspomnieniami wrócić do beztroskich czasów szkolnych :). Mi, tak jak i Tobie, w pamięć zapadł "Ten obcy" oraz "Zbrodnia i kara". A oprócz tego też genialny "Mistrz i Małgorzata" i wiele wiele wierszy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja uwielbiałam Robinsona Cruzoe, Tajemniczą wyspę i Mistrza i Małgorzatę. Medaliony czy Dywizjon 303 też bardzo mi sie podobały, bo lubię klimat II Wojny Światowej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak naprawdę to jedyna lektura która mi się podobała i zapadła mi w pamięci to "Kamienie na szaniec" :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubiłam książkę "Ten obcy" :D

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja lubiłam Lalkę :P Jakoś po romantyzmie, którego nie ogarniałam, bardzo przypadła mi do gustu i do dziś dobrze ją wspominam. Zbrodnia i kara też była świetna, ale to chyba już wyznacznik rosyjskiej literatury :)

    OdpowiedzUsuń
  19. "Cudzoziemka" na mnie czeka!Jeszcze21 dni, na pewno zdążę!
    Moje ulubione lektury to "Tango", "Lalka","Granica".

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten Obcy to książka, która absolutnie mnie nie zainteresowała. A czytać naprawdę lubie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś przyznam nie czytałam chetnie - teraz nadrabiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. W ogóle nie kojarzę Cudzoziemki, za to Ten oby i Spotkanie nad morzem bardzo mi się podobały. Jednak moje serce należało do Dzieci z Bullerbyn ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lalka. Najlepsza ever, do dzisiaj mam na półce z pozaznaczanymi ulubionymi fragmentami.

    OdpowiedzUsuń