Autorka: Charlotte Link
Tytuł: Wielbiciel
Tytuł oryginału: Der verehrer
Przełożyła: Daria Kuczyńska - Szymala
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 421
Rok wydania: 2013
Tytuł: Wielbiciel
Tytuł oryginału: Der verehrer
Przełożyła: Daria Kuczyńska - Szymala
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 421
Rok wydania: 2013
Jestem ciekawa, czy wierzycie w przeznaczenie? Tłumaczycie, niektóre wydarzenia dziejące się w Waszym życiu zbiegiem okoliczności, (nie)szczęśliwym przypadkiem, lub darem od losu?. A może uważacie, że nauka nie udowodniła istnienia wymienionego przeze mnie zjawiska. I właśnie pojęcie przypadku, wiążę się częściowo z książką autorstwa Charlotty Link, o tytule "Wielbiciel."
Przeczytanie "Wielbiciela, było dla mnie trzecim spotkaniem z twórczością tej autorki. Sam tytuł nasuwa masę skojarzeń. Najpierw pomyślałam o człowieku, który podrzuca prezenty, listy itp. A potem, przyszło mi na myśl, że może chodzi o jakiegoś stalkera lub obserwatora.
W lesie niedaleko małej miejscowości w okolicach Augsburga znaleziono zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Policja i bliscy zamordowanej stoją przed prawdziwą zagadką, gdyż kobieta zaginęła bez śladu przed kilkoma laty. Dopiero telefon od jej znajomej z wakacji dostarcza pierwszych wskazówek. Jednocześnie we Frankfurcie toczy się inna historia. Leonę - zadowoloną z życia redaktorkę pracującą w wydawnictwa - ukochany mąż porzuca dla innej kobiety. To prawdziwy cios dla osoby, która dopiero co była świadkiem samobójstwa...
Po przeczytaniu prologu, poczułam się zaintrygowana, lecz pierwsze rozdziały wiały nudą. Z czasem, wraz z ilością przeczytanych stron, zaczęło się, coś dziać, co spowodowało, że moje zainteresowanie lekturą wzrosło. Zostało tak do samego końca. O ile przy początku książki, nie czułam, że czytam thriller, a wraz z jej końcem zmieniłam zdaniem. Osobiście wolę, jeśli akcja książki od pierwszych jest szybka i mocna. Aczkolwiek jest to thriller psychologiczny, więc stopniowanie napięcia, było potrzebne, aby wprowadzić w świat przedstawiony książki.
Po przeczytaniu prologu, poczułam się zaintrygowana, lecz pierwsze rozdziały wiały nudą. Z czasem, wraz z ilością przeczytanych stron, zaczęło się, coś dziać, co spowodowało, że moje zainteresowanie lekturą wzrosło. Zostało tak do samego końca. O ile przy początku książki, nie czułam, że czytam thriller, a wraz z jej końcem zmieniłam zdaniem. Osobiście wolę, jeśli akcja książki od pierwszych jest szybka i mocna. Aczkolwiek jest to thriller psychologiczny, więc stopniowanie napięcia, było potrzebne, aby wprowadzić w świat przedstawiony książki.
Akcja toczy się dwutorowo, co jest plusem powieści. Przy czym wątek dotyczący Leony i jej losów jest znacznie szerzej opisany. Z kolei fragmenty książki dotyczące śledztwa, nadają lekturze tajemniczości. W pewnym momencie, da się zauważyć istotny związek, pomiędzy dwoma na pozór różnymi historiami. I już wiemy kto zabił kobietę, ale nie mama wyjaśnienia dlaczego tego czynu się dopuścił.
W związku, z tym, że jest to thriller psychologiczny, ważną rolę odgrywają w nim kreacje postaci. Psychopatyczny morderca jest świetnie wykreowany. Bohater potrafi wtopić się w tłum, działa niezauważony praktycznie przez cały czas. Wie, dokładnie jakiej ofiary szuka. Z łatwością zwabia ją w swoje sidła. Planuje swoje działania i przechytrza innych ludzi. Autorka zapewniała czytelnikowi także wgląd myśli psychopaty. Dowiedziałam dzięki takiemu zabiegowi, motywów postępowania sprawcy. Portrety innych bohaterów, również nie budzą większych zastrzeżeń. Są dopracowane w każdym calu. Mamy do czynienia z różnymi osobowościami - przez co niektórzy bohaterowie budzą sympatię, a inni nie.
Gdy nie mogę oderwać się od czytania, to znak książka jest dobra. A kiedy, zamiast iść spać czytam dalej, to znaczy, że książka jest rewelacyjna.
Brzmi intrygująco, a lubię takie pozycje. Jeszcze nie czytałam nic tej autorki więc pora się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńKolejna książka, o której czytam na Twoim blogu i którą muszę koniecznie przeczytać.:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię thrillery tej autorki :)
OdpowiedzUsuńChcę zacząć czytać książki z tego gatunku. Także gdy na nią się gdzieś natknę to z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
To nie mój gatunek. Podziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
Lubię thrilery psychologiczne, a przynajmniej te które czytałam do tej pory bardzo przypadły mi do gustu. Ciekawe jak będzie z tym :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, ja lubię, jak od razu zaczyna się akcja :D
OdpowiedzUsuńDo tej autorki nie mam jakoś szczęścia odnaleźć czasu jednakże z chęcią kiedyś spróbuję od tej pozycji :)
OdpowiedzUsuńKsiążki, które fantastycznie wciągają, dla których warto zarwać noc, mają swoją moc, wspaniale jak na takie trafiamy. :)
OdpowiedzUsuńW żadne hipotezy trzepoczących skrzydeł motyla i fal tsunami nie wierzę. Fakt, fizyka udowodniła, że wszystko oddziałuje na wszystko, ALE - jeśli podskoczę to Ziemia się nie przesunie, bo jestem dla niej niczym.
OdpowiedzUsuń"pierwsze rozdziały wiały nudą" - niestety dla mnie to dyskwalifikuje książkę. Czytam, żeby dobrze się bawić od początku, a nie liczyć, że "po piątym rozdziale coś się zaczyna dziać".
Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z książkami Link, ale myślę, że w końcu nadejdzie moment, żeby to zmienić :)
OdpowiedzUsuńOstatnio lubię thrillery, jednak jakoś do Link nie mogę się przekonać.
OdpowiedzUsuńTwórczość tej autorki jeszcze przede mną, ale chce się zapoznać z jej piórem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ostatnio nie czytam książek o takiej tematyce :D
OdpowiedzUsuńLubie takie książki psychologiczne, a że nie spotkałam się jeszcze z twórczością tej autorki, to chętnie zapiszę sobie tą propozycję na listę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Link, zawsze polecam czytelnikom. Są ciekawe i mają fajny styl.
OdpowiedzUsuńMuszę po nią sięgnąć, na razie przeczytałam tylko "Grzech aniołów" tej Autorki. Może nie wciągnęła mnie tak mocno, ale dam jej jeszcze szansę!
OdpowiedzUsuńCharlotte Link zbiera tak dobre opinie, że muszę w końcu po coś sięgnąć. Kiedyś czytałam dużo thrillerów, ale zeszłam na lżejsze książki :).
OdpowiedzUsuń