piątek, 13 kwietnia 2018

Przeznaczenie - istnieje czy może nie...?

Autorka: Charlotte Link
Tytuł: Wielbiciel
Tytuł oryginału: Der verehrer
Przełożyła: Daria Kuczyńska - Szymala
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 421
Rok wydania: 2013




Jestem ciekawa, czy wierzycie w przeznaczenie? Tłumaczycie, niektóre wydarzenia dziejące się w Waszym życiu zbiegiem okoliczności, (nie)szczęśliwym przypadkiem, lub darem od losu?. A może uważacie, że nauka nie udowodniła istnienia wymienionego przeze mnie zjawiska.  I właśnie pojęcie przypadku, wiążę się częściowo z książką autorstwa Charlotty Link, o tytule "Wielbiciel."

Przeczytanie "Wielbiciela, było dla mnie trzecim spotkaniem z twórczością tej autorki. Sam tytuł nasuwa masę skojarzeń. Najpierw pomyślałam o człowieku, który podrzuca prezenty, listy itp. A potem, przyszło mi na myśl, że może chodzi o jakiegoś stalkera lub obserwatora. 

W lesie niedaleko małej miejscowości w okolicach Augsburga znaleziono zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Policja i bliscy zamordowanej stoją przed prawdziwą zagadką, gdyż kobieta zaginęła bez śladu przed kilkoma laty. Dopiero telefon od jej znajomej z wakacji dostarcza pierwszych wskazówek. Jednocześnie we Frankfurcie toczy się inna historia. Leonę - zadowoloną z życia redaktorkę pracującą w wydawnictwa - ukochany mąż porzuca dla innej kobiety. To prawdziwy cios dla osoby, która dopiero co była świadkiem samobójstwa...


Po przeczytaniu prologu, poczułam się zaintrygowana, lecz pierwsze rozdziały wiały nudą. Z czasem, wraz z ilością przeczytanych stron, zaczęło się, coś dziać, co spowodowało, że moje zainteresowanie lekturą wzrosło. Zostało tak do samego końca. O ile przy początku książki, nie czułam, że czytam thriller, a wraz z jej końcem zmieniłam zdaniem. Osobiście wolę, jeśli akcja książki od pierwszych jest szybka i mocna. Aczkolwiek jest to thriller psychologiczny, więc stopniowanie napięcia, było potrzebne, aby wprowadzić w świat przedstawiony książki.

Akcja toczy się dwutorowo, co jest plusem powieści. Przy czym wątek dotyczący Leony i jej losów jest znacznie szerzej opisany. Z kolei fragmenty książki dotyczące śledztwa, nadają lekturze tajemniczości. W pewnym momencie, da się zauważyć istotny związek, pomiędzy dwoma na pozór różnymi historiami. I już wiemy kto zabił kobietę, ale nie mama wyjaśnienia dlaczego tego czynu  się dopuścił. 


W związku, z tym, że jest to thriller psychologiczny, ważną rolę odgrywają w nim kreacje postaci.  Psychopatyczny morderca jest  świetnie wykreowany. Bohater potrafi wtopić się w tłum, działa niezauważony praktycznie przez cały czas. Wie, dokładnie jakiej ofiary szuka. Z łatwością zwabia ją w swoje sidła. Planuje swoje działania i przechytrza innych ludzi. Autorka zapewniała czytelnikowi także wgląd myśli psychopaty. Dowiedziałam dzięki takiemu zabiegowi, motywów  postępowania sprawcy. Portrety innych bohaterów, również nie budzą większych zastrzeżeń. Są dopracowane w każdym calu. Mamy do czynienia z różnymi osobowościami - przez co niektórzy bohaterowie budzą sympatię, a inni nie.

Gdy nie mogę oderwać się od czytania, to znak książka jest dobra. A kiedy, zamiast iść spać czytam dalej, to znaczy, że książka jest rewelacyjna.

18 komentarzy:

  1. Brzmi intrygująco, a lubię takie pozycje. Jeszcze nie czytałam nic tej autorki więc pora się rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna książka, o której czytam na Twoim blogu i którą muszę koniecznie przeczytać.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię thrillery tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę zacząć czytać książki z tego gatunku. Także gdy na nią się gdzieś natknę to z chęcią przeczytam :)

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie mój gatunek. Podziękuję :)
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię thrilery psychologiczne, a przynajmniej te które czytałam do tej pory bardzo przypadły mi do gustu. Ciekawe jak będzie z tym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem, ja lubię, jak od razu zaczyna się akcja :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Do tej autorki nie mam jakoś szczęścia odnaleźć czasu jednakże z chęcią kiedyś spróbuję od tej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książki, które fantastycznie wciągają, dla których warto zarwać noc, mają swoją moc, wspaniale jak na takie trafiamy. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W żadne hipotezy trzepoczących skrzydeł motyla i fal tsunami nie wierzę. Fakt, fizyka udowodniła, że wszystko oddziałuje na wszystko, ALE - jeśli podskoczę to Ziemia się nie przesunie, bo jestem dla niej niczym.
    "pierwsze rozdziały wiały nudą" - niestety dla mnie to dyskwalifikuje książkę. Czytam, żeby dobrze się bawić od początku, a nie liczyć, że "po piątym rozdziale coś się zaczyna dziać".

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z książkami Link, ale myślę, że w końcu nadejdzie moment, żeby to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio lubię thrillery, jednak jakoś do Link nie mogę się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Twórczość tej autorki jeszcze przede mną, ale chce się zapoznać z jej piórem ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio nie czytam książek o takiej tematyce :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubie takie książki psychologiczne, a że nie spotkałam się jeszcze z twórczością tej autorki, to chętnie zapiszę sobie tą propozycję na listę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam książki Link, zawsze polecam czytelnikom. Są ciekawe i mają fajny styl.

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę po nią sięgnąć, na razie przeczytałam tylko "Grzech aniołów" tej Autorki. Może nie wciągnęła mnie tak mocno, ale dam jej jeszcze szansę!

    OdpowiedzUsuń
  18. Charlotte Link zbiera tak dobre opinie, że muszę w końcu po coś sięgnąć. Kiedyś czytałam dużo thrillerów, ale zeszłam na lżejsze książki :).

    OdpowiedzUsuń