Tytuł: Czereśnie zawsze muszą być dwie
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 478
Czytałam mnóstwo pozytywnych opinii o twórczości Magdaleny Witkiewicz. Gdy w bibliotece zobaczyłam książkę jej autorstwa, wypożyczyłam, ale byłam nie do końca przekona, czy warto przeczytać tę książkę. Powieść długo czekała na swoją kolej, aż w końcu trafiła w moje ręce. I bardzo mi się spodobała.
Zosia Krasnopolska otrzymuje w spadku od pani Stefanii zrujnowaną willę w Rudzie Pabianickiej. Rudera okazuje się domem z duszą uwięzioną w dalekiej przeszłości. Stary dom otoczony sadem – niegdyś bardzo piękny – kryje sekrety swoich mieszkańców. Zosia powoli zgłębia jego tajemnice. Kiedy na jej drodze pojawi się Szymon, odkryje najważniejszy sekret: dowie się, czym są prawdziwa przyjaźń oraz miłość. Zrozumie, że tak jak drzewa czereśni muszą rosnąć obok siebie, by wydać owoce, tak ludzie muszą się kochać, by ich wspólna droga przez życie miała sens.
Powieść o przeszłości zaklętej w każdym dniu i o darach, które otrzymujemy od losu, jeśli patrzymy także sercem…
Autorka zainteresowała mnie od pierwszej strony...i zostało tak do końca. Stopniowo poznawałam losy Zosi - przesympatycznej dziewczyny, która ujęła mnie swoją dobrocią, delikatnością i kobiecością. Życie nastolatki, czy też dorosłej kobiety, do łatwych nie należy. Dziewczyna dokonywała najróżniejszych wyborów i musiała zmierzyć z ich konsekwencjami. Z boku przyglądając się wyborom bohaterki, zastanawiałam się co, ja na jej miejscu zrobiłabym. Sytuacje, które spotkały Zosie, mogą również wydarzyć się w naszym życiu.
Zosia Krasnopolska otrzymuje w spadku od pani Stefanii zrujnowaną willę w Rudzie Pabianickiej. Rudera okazuje się domem z duszą uwięzioną w dalekiej przeszłości. Stary dom otoczony sadem – niegdyś bardzo piękny – kryje sekrety swoich mieszkańców. Zosia powoli zgłębia jego tajemnice. Kiedy na jej drodze pojawi się Szymon, odkryje najważniejszy sekret: dowie się, czym są prawdziwa przyjaźń oraz miłość. Zrozumie, że tak jak drzewa czereśni muszą rosnąć obok siebie, by wydać owoce, tak ludzie muszą się kochać, by ich wspólna droga przez życie miała sens.
Powieść o przeszłości zaklętej w każdym dniu i o darach, które otrzymujemy od losu, jeśli patrzymy także sercem…
Autorka zainteresowała mnie od pierwszej strony...i zostało tak do końca. Stopniowo poznawałam losy Zosi - przesympatycznej dziewczyny, która ujęła mnie swoją dobrocią, delikatnością i kobiecością. Życie nastolatki, czy też dorosłej kobiety, do łatwych nie należy. Dziewczyna dokonywała najróżniejszych wyborów i musiała zmierzyć z ich konsekwencjami. Z boku przyglądając się wyborom bohaterki, zastanawiałam się co, ja na jej miejscu zrobiłabym. Sytuacje, które spotkały Zosie, mogą również wydarzyć się w naszym życiu.
Książka, wywołuje liczne refleksje. Począwszy od tego, że każda najmniejsza decyzja w naszym życiu, ma swoje konsekwencje. A często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Ponadto, autorka podkreśla, że to miłość nadaje naszemu życiu sens. A dopiero gdy kochamy - rozkwitamy. Pisarka zwraca uwagę na to, że warto czasem żyć chwilą i chwytać dzień.
Podobało mi się niesamowicie ujęcie przyjaźni młodej dziewczyny ze starszą panią. Schemat znany, ale sposób opisania przyjaźni wywołuje emocje. Prawdziwa przyjaźń, obie wzajemnie dostarczały sobie tego, czego drugiej osobie brakowało. Starsza Pani jako mentor i autorytet, z ogromem doświadczenia życiowego, a przy tym samotna. Młoda dziewczyna, poznająca blaski i cienie życia, potrzebująca wysłuchania, wsparcia i porady.
Powieść liczy sobie niecałe 500 stron, ale dzięki lekkości pióra autorki nawet, nie czułam jej rozmiarów. Miałam wrażenie, że nie tylko czytam, ale przepływam przez treść. Gdy, przeczytałam całość, było mi smutno, że to już koniec. Czułam niedosyt i chciałam więcej.
Z całego serca polecam!
Z całego serca polecam!
Miałam w planach przeczytać tę książkę w przyszłości, ale po Twojej recenzji wiem, że muszę zrobić to jak najszybciej. 😊
OdpowiedzUsuńTwórczość Witkiewicz bardzo mnie ciekawi ;) muszę przeczytać coś od tej autorki. Może zacznę od tej książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Mam w planach od dłuższego czasu, ale nigdy po nią nie sięgam.
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę i zgadzam się z Twoją opinią. Książka niesamowicie wciąga i żal ją kończyć.
OdpowiedzUsuńAutorka ma świetne pióro :)
OdpowiedzUsuńSama wiele słyszałam o tej autorce, ale jakoś do tej pory nie poznałam się z jej twórczością, chociaż od dawna przymierzam się akurat do tej książki :D
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś uda mi się po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńChoruję na tę książkę. Mam w planach i to nabliższych ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej powieści! To wyraźny znak, że muszę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńSłyszała o tej książce nie raz, jednak sama nie wiem czy ciągnie mnie do niej w takim stopniu, żeby zacząć od zaraz. Nie za bardzo przepadam za polskimi autorami, o wiele bardziej przypadają mi do gustu powieści pisarzy zagranicznych. Witkiewicz jest pisarką znaną i popularną, jednak ja jeszcze ani jednej książki od niej nie przeczytałam. W przyszłości może się to zmieni, jednak zdecydowanie nie teraz :))
OdpowiedzUsuńBuziaki :**
Nie czytałam nic od Witkiewicz. Ale chyba nie będę nadrabiać bo to typ literatury nie dla mnie
OdpowiedzUsuńSłyszałam o autorce, ale nie do końca mnie do siebie przekonała. Kiedyś sięgnę po coś je autorstwa z czystej ciekaowści, ale na razie nie jestem na to gotowa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
Historia nie do końca trafia w mój gust. A do tego ta objętość. Ostatnio preferuję nieco chudsze książki. Po Czereśnie zawsze muszą być dwie raczej nie sięgnę, ale autorkę będę miała na oku :)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie było mi po drodze z twórczością tej autorki. W sumie literatura kobieca to totalnie nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńTa przygoda czytelnicza jeszcze przede mną, zapowiada się ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki autorki, a ta czeka na swoją kolej do przeczytania. :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zaczęłam tę książkę czytać, ale nie podołałam :/ Nie potrafiłam się w nią wkręcić :(
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Ciekawa fabuła :)
OdpowiedzUsuńJa po "Czereśniach..." pokochałam Panią Witkiewicz, książka jak dla mnie jest genialna i zawsze będzie miło mi się kojarzyła (z wakacjami w górach). A teraz powolutku poznaję pozostałą twórczość tej Autorki!
OdpowiedzUsuńJedna z tych autorek, które planuję poznać :) Nie wiem czy pierwsze wpadną mi w ręce "Czereśnie...", ale na pewną jakąś powieść przeczytam i sprawdzę czy Pani Witkiewicz pisze w stylu, który mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńChętnie się z nią zapoznam :-)
OdpowiedzUsuńNajpierw dużo o niej słyszałam i czytałam pochlebne recenzję, później mama przyniosła ją z biblioteki i długo leżała w domu na półce, a teraz gdy mam ochotę po nią sięgnąć, to okazuje się niemal niemożliwa do wypożyczenia. Ale to pokazuje, że tym bardziej warto na nią zapolować, skoro cieszy się takim zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie
bialatrufla.blogspot.com