Twórczość Katarzyny Puzynskiej znana jest z serii o policjantach z Lipowa. "Dzielnice cieni" zdecydowałam się przeczytać, ponieważ chciałam poznać pióro autorki od nieco innej strony.
Brawa dla pisarski za stworzenie klimatu. Miejscem wydarzeń jest Warszawa. A jednym z miejsc, gdzie rozgrywa się akcja jest urokliwa biblioteka oraz stara kamienica. Od pierwszych stron z lektury bije mroczna tajemnica związana z bohaterkami. Dodatkowo wydarzenia poznajemy zarówno z perspektywy teraźniejszej, jak i przeszłej. Poznanie wydarzeń z przeszłości jest kluczem do zrozumienia teraźniejszości.
W początkowych rozdziałach akcja biegnie powoli i nie porywa w znaczącym stopniu. Dopiero im bliżej odkrycia zagadki, tym bardziej wyciągnęłam się w treść .
W początkowych rozdziałach akcja biegnie powoli i nie porywa w znaczącym stopniu. Dopiero im bliżej odkrycia zagadki, tym bardziej wyciągnęłam się w wir wydarzeń. Na tyle mocno, że przed pójściem spać musiałam skończyć czytać lekturę. Finał książki przewrotny, zaskakujący. Zdecydowanie nie tego się spodziewałam.
Książka ma w sobie to czego wymagam od dobrego thrillera. Tajemnice, morderstwo, skomplikowaną zagadkę i zwroty akcji. Na tle innych thrillerów Dzielnica cieni zdecydowanie wyróżnia się, między innymi przez klimat oraz fabułę.
Polecam szczególnie miłośnikom łączenia faktów i fanom mrocznych klimatów.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz