piątek, 12 czerwca 2020

Wyrwa - Wojciech Chmielarz

Wyrwa to moje drugie spotkanie z twórczością Wojciecha Chmielarza. Pierwsze, z tego co pamiętam było udane, więc liczyłam na to, że tym razem też tak będzie. 
Gdy w zapowiedziach pojawia się informacja o nowej książce autora, wiedziałam, że będę chciała ją przeczytać. Fabuła wzbudziła moje zainteresowanie. 

"Rodzice powinni umierać późno. Wtedy, kiedy już są starzy. Wtedy kiedy wszyscy są już na to gotowi. (...)Nie gwałtownie. Nie wtedy, kiedy nikt się tego nie spodziewa. Nie w momencie, gdy ich odejście oznajmia lekko przejęty obcy głos w słuchawce aparatu."



Autor podjął się trudnego tematu, jakim jest nagła śmierć żony. Ogromne przeżycia głównego bohatera zostały oplecione tajemnicami zmarłej partnerki.
Pomimo tego, że początek książki wydawał się dość schematyczny, treść zainteresowała mnie w ogromnym stopniu. Dzięki narracji pierwszoosobowej mogłam się wczuć w sytuacje postaci. Pogrzeb bardzo bliskiej osoby to jedno z najbardziej przykrych wydarzeń w życiu człowieka. Śmiało mogę stwierdzić, że pisarz sposób realistyczny przedstawił obraz żałoby. Trudno z dnia na dzień przestawić się na znaczącą zmianę w funkcjonowaniu rodziny. Obowiązki dwojga rodziców, spadają na jednego z nich. Cierpiąc wewnętrznie, trzeba stopniowo wrócić do codzienności. Co nie jest łatwe.
Bohater odczuwał silną potrzebę poznania co tak, naprawdę stało się z jego żoną. Jako analityk finansowy dostrzegał szczegóły, co ułatwiło mu prowadzenie prywatnego śledztwa. Krok po kroku, pisarz odsłaniał kolejne karty historii, tworząc z pozornie oklepanej historii, opowieść, od której trudno się oderwać. Po przeczytaniu zakończenia, śmiało stwierdzam, że jestem pod wrażeniem. Wojciech Chmielarz potrafi skutecznie wodzić czytelnika za nos. Takiego finału nie spodziewałam się.
Wyrwa to opowieść o relacjach międzyludzkich. O rutynie, która się wkrada w życie dwójki dorosłych ludzi. Autor podkreśla, że nigdy tak do końca nie jesteśmy w stanie poznać drugiej osoby.

Polecam! Treść pochłania do granic możliwości, intrygując co raz bardziej, z każdą następną stroną. 

14 komentarzy:

  1. Muszę wreszcie dać szansę twórczości tego autora. A ta książka bardzo mnie ciekawi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam ,,Podpalacza'' tego autora i muszę przyznać, że bardzo przypadł mi do gustu, dlatego chętnie zapoznam się z powyższą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ zachęcająca recenzja <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli będę miała okazję to z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nkd miałam okazji poznać książek autora. A bardzo mnie do nich ciągnie, tylko zawsze coś wypadnie i stos urośnie 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś wcześniej nie spotkałam się z tym autorem, muszę to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Autora nie znam, ale zapowiada sie bardzo ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam "Ranę" i podobała mi się, myślę, że jeszcze nieraz sięgnę po książki tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W końcu muszę się zabrać za twórczość tego autora, moje klimaty, zatem może być bardzo ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam tylko Żmijowisko, więc mam małe doświadczenie z autorem, ale pewnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam już, że to bardzo dobra książka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham takie klimaty i chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń