Od kilku lat, jestem wierną fanką twórczości Magdy Stachuli. Każdą jej książkę czytam z ogromnym entuzjazmem. Nieobliczalna długo czekała na swoją kolej. W okresie przerwy świątecznej sięgnęłam po nią i lepszej lektury kończącej rok 2022, nie mogłam sobie wymarzyć.
Nieobliczalna opowiada o losach trzech kobiet Alicji, Martyny,
Adeliny. Alicja jest matką dorosłego Daniela, który swoim wyglądem przyciąga
spojrzenia płci przeciwnej. Kobieta samotnie wychowywała syna. Jej przyjaciółka
Martyna, pozornie wiedze szczęśliwe życie w luksusach, ze swoim mężem Wojtkiem.
Adelina jest młodą dziewczyną, która mieszka z schorowaną matką.
Miłość to uczucie wymykające się czasowi i przestrzeni, rozwijające i zarazem destrukcyjne.
Bardzo cenię sobie książki, które wciągają mnie od pierwszych stron. Tak też było w tym przypadku. Od lektury bardzo trudno oderwać się. Historie poznajemy oczami wymienionych wcześniej kobiet oraz z perspektywy Daniela w narracji pierwszoosobowej. W treści pojawia się mnóstwo tajemnic, które podtrzymują napięcie.
Autorka przybliżyła czytelnikowi obraz destrukcyjnej miłości w kilku odsłonach. Między innymi niezdrowa miłość matki do dziecka czy przemoc oraz nadmierna kontrola partnera.
Finał Nieobliczalnej zaskakujący. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Szczególnie mam na myśli ofiarę zabójstwa i dalszy rozwój wydarzeń.
Zdecydowanie polecam lekturę!
Mam w planach przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuń