niedziela, 19 kwietnia 2020

Jej portret - Anna H. Niemczynow

W przerwach od kryminałów lubię sięgać po powieści obyczajowe, dlatego zdecydowałam się na przeczytanie książki Jej portret Anny H. Niemczynow. Do tej pory nie miałam zapoznać się z twórczością autorki, więc nie miałam większych oczekiwań.



Główną bohaterką jest Maja Preis - kobieta sukcesu. Z zawodu pisarka, szczęśliwa mężatka, matka czwórki dzieci. Na pozór wydaje się, że kobieta ma wszystko co jest potrzebne do szczęścia - miłość,rodzinę, sukces zawodowy, pieniądze. Jednakże jej życie to rutyna. Od rana do czternastej skupia się na pracy, popołudniu wchodzi w rolę matki. W poszukiwaniu inspiracji, Maja postanawia wyjechać w samotną podróż do ojczyzny.

Postać Mai bardzo mnie irytowała i nie zyskała mojej sympatii. W moim odczuciu kobieta zachowywała się jak rozkapryszona, egoistyczna nastolatka, która bez przemyślenia podejmowała decyzje. Mogła mieć wszystko czego zapragnie, a i tak czegoś jej brakowało do pełni szczęścia. Jej maż Marcel potrafił wykazać się sporym zrozumieniem w stosunku do zachcianek żony. Mężczyzna na każdym kroku pokazywał żonie jak bardzo ją kocha i że w stanie dla niej zrobić wszystko, aby była szczęśliwa. 

Początkowo lektura nie wywarła na mnie pozytywnego wrażenia. Przewracając kolejne kartki pomyślałam, że to książka jakich wiele na rynku. Aczkolwiek całość okazała się zdecydowanie lepsza niż się na to zapowiadało. Końcowe fragmenty wzbudziły we mnie masę emocji: począwszy od niedowierzania, skończywszy na łzach w moich oczach. Autorka uświadamia, że nie warto iść za głosem emocji, które mogą być mylone z pożądaniem. Jeżeli, ktoś już na raz zawiódł, to istnieją spore szanse, że zrobi to po raz drugi. 

Podobało mi się również przeplatanie treści z fragmentami pamiętnika. Taki zabieg ubarwiał odbiór książki i pozwalał dokładniej wczuć się w emocje bohaterki.  Poza tym styl pisania autorki przyjemny w odbiorze. Przez krótkie rozdziały dosłownie przepływa się szybko i lekko - nie ma zbędnych opisów.

Jej portret to refleksyjna powieść obyczajowa, podkreślająca że, warto doceniać to co mamy. A wszelkie decyzje trzeba przemyśleć dwa razy, bo nasze wybory, mogą mieć przykre konsekwencje nie tylko dla nas, ale również dla naszych bliskich. Gorąco polecam miłośnikom kobiecej literatury. Ja bardzo chętnie sięgnę po inne książki autorki. 

12 komentarzy:

  1. Lubię czytać obyczajówki, a ta wydaje się ciekawa. Fakt każda nasza decyzja ma swoje konsekwencje. Często cierpi nasze otoczenie, gdy ta decyzja jest zła. pochopna.🤔

    OdpowiedzUsuń
  2. Początkowo postać głównej bohaterki nie do końca mnie zachęciła, jednak myślę, że książka mogłaby mi się spodobać. Często pozycje ulokowane w takich codziennych, najbliższych nam sceneriach pomagają zrozumieć najwięcej :)
    Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę i bardzo mi się podobała. Gorąco ją polecam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio czytanie obyczajówek coś mi nie idzie, nie mam pojęcia dlaczego. Chyba muszę odstawić na jakiś czas ten gatunek.

    Pozdrawiam
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie obyczajówki nie wchodzą tak gładko jak kryminały czy thrillery, ale czasem i po nie sięgnę, zwłaszcza w długie wakacyjne dni. :)

      Usuń
  5. Słyszałam już o tej powieści. Moze kiedyś ją przeczytam.






    OdpowiedzUsuń
  6. Irytująca bohaterka nie wróży dobrze przygodzie czytelniczej, infantylność zachowań kobiet potrafi mnie skutecznie zniechęcić do śledzenia ich losów.

    OdpowiedzUsuń
  7. takie książki, które mocno angażują emocjonalnie lubię ;) choć po powieści obyczajowe nie sięgam często, zapamiętam ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że końcówka tak pozytywnie cię zaskoczyła, ale obyczajówki raczej nie są dla mnie, więc podejrzewam, że mimo wszystko się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama ostatnio odpoczywam od ciężkich lektur. Teraz jestem po serii Natalii Sońskiej Jagodowa miłość i jestem nią oczarowana. Natomiast ta książka...no nie wiem. Myślę, że i mnie postać mocno by irytowała. Dobrze, że później książka nie jest taka zła.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytam bardzo mało obyczajówek, musi mnie czymś zainteresować. Więc i tę sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Obyczajówki czytam od czasu do czasu. Nie jest to mój ulubiony gatunek, ale myślę, że mógłbym po tę książkę sięgnąć.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń