niedziela, 4 października 2020

W plątaninie uczuć - Gabriela Gargaś

Kocyk, hektolitry herbaty oraz książka, to mój ulubiony zestaw na pochmurne, jesienne dni. Potrzebowałam lektury, która pochłonie mnie do granic możliwości, nie pozwoli się od siebie oderwać na długie godziny a przy okazji choć trochę wzbudzi we mnie emocji. W związku z tym, zdecydowałam się na przeczytanie W plątaninie uczuć, Gabrieli Gargaś. 


"Przeglądamy się w męskich oczach niczym w lustrze. Tylko czasami jest to krzywe zwierciadło"

Głównymi bohaterkami powieści są: Dorota, Kalina oraz Hanna. Kobiety przyjaźnią się ze sobą. Każdą z nich jest na innym etapie życiowym. 

Dorota jest nieszczęśliwą mężatką, matką dwójki dzieci oraz tak zwaną kurą domową. Kalina żyje w niesformalizowanym związku, jednakże brakuje jej czułości i bliskości ze strony partnera. Z kolei Hanna - singielka po przejściach, robiąca karierę zawodową.

"W miłości(...) trzeba mieć pewność, że na tę drugą osobę możesz liczyć  bezgranicznie jej ufać. Możesz się zwierzyć, kiedy masz problem, lub pośmiać się do łez w chwilach największego szczęścia.

Myślę, że portrety głównych bohaterek są na tyle autentyczne, że można w nich odnaleźć kawałek siebie. Życie to nie bajka, niekoniecznie jest usłane różami. Każde przeciwności losu, zdecydowanie łatwiej jest przeżyć, mając wokół siebie prawdziwych przyjaciół. 

Treść wzbudza ogromną lawinę emocji, zarówno takich jak smutek, cierpienie, oraz radość i szczęście. Pojawiają się łzy, ale uśmiech też. 

Wszelkie dylematy i rozterki są nieodłącznymi elementami życia. Opisy przeżyć głównych bohaterek są niezwykle prawdziwe. Łatwo się wczuć w sytuację kobiet.

"Ludzie tak naprawdę tęsknią za spontanicznością, dotykiem, uczuciem. Pozamykali swoje uczucia w sejfach obojętności. Boją się odrzucenia. Lepiej im patrzeć w szklany monitor niż twarz drugiego człowieka."

Z książki można wynieść bardzo życiową lekcje - warto, żyć tak, jakby każdy dzień miałby być tym ostatnim. Warto zawalczyć o swoje szczęście. 

"Najgorszym rodzajem samotności jest samotność przeżywana we dwoje. Kiedy wiesz, obok ciebie jest drugie ciało, drugie bijące serce, druga dusza. A mimo to zamiast czuć ciepło, oboje kostniejecie przy sobie zimna.

9 komentarzy:

  1. Bardzo lubię książki autorki, ale tej jeszcze nie miałam okazji czytać 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam twórczości tej autorki, ale jak na razie nie zamierzam sięgać po jej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa książka, taka życiowa. Lubię takie czytać bo poruszają autentyczne problemy.

    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze okazji przeczytać, ale to tylko kwestia czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym przeczytać tę książkę. Dawno nie czytałam takich "życiowych" książek, gdzie czytelnik może utożsamić się z bohaterem, bo takie sytuacje jak mają główne bohaterki chodzą po ludziach.
    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio czytałam trochę podobną książkę jeżeli chodzi o tematykę i bardzo mi się spodobała. Lektura wydaje się idealna na tę paskudną pogodę jaką teraz mamy :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie odnajduję się w tego typu klimatach więc raczej nie mam zamiaru sięgać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj tak, samotność przeżywana przez dwoje, to chyba najboleśniejszy typ samotności, za nic nie chciałabym jej przeżywać.

    OdpowiedzUsuń