Dawno mnie tutaj nie było, ale ze względu na różne zawirowania w moim życiu, miałam zastój czytelniczy.
Dziś zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią o książce "Bliźnięta z lodu".
„Bliźnięta z lodu”
Autor: S. K TREMAYNE
Tytuł oryginału: Ice
Twins
Tytuł: Bliźnięta
z lodu
Przekład: Robert Kędzierski
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 331
Rok wydania: 2017
Pamiętam tę chwile, kiedy decydowałam się na zakup Bliźniąt z lodu. Tytuł, okładka
zdecydowanie wzbudziły moje zainteresowanie. Jednakże od razu tej pozycji nie
przeczytałam. Książka czekała kilka
miesięcy na swoją kolej, aż w końcu skusiłam się na nią.
Rok po tym, jak w wypadku ginie jedna z
bliźniaczek jednojajowych, Lydia, Angus i Sarah Moorcroft przeprowadzają się na
maleńką szkocką wysepkę, którą Angus odziedziczył po babci. Liczą na to, że
będą mogli tam podnieść się z traumy. Jednak gdy ich żyjąca córka, Kirstie,
twierdzi, że pomylili jej tożsamość – i że w rzeczywistości jest Lydią –
koszmar powraca. Zbliża się zima i Angus jest zmuszony opuścić wyspę, by podjąć
pracę. Sarah czuje się odizolowana, a Kirstie (a może to Lydia) staje się coraz
bardziej niespokojna. Gdy potężny sztorm odcina od świata Sarę i jej córeczkę,
zmuszone są stawić czoła temu, co naprawdę wydarzyło się tamtego feralnego dnia.
Pomysł na fabułę
zdecydowanie niebanalny, niepowtarzalny wśród wielu innych książek na rynku
wydawniczym.
Autor od pierwszych stron buduje atmosferę
niepewności, tajemnicy. W takiej atmosferze zostajemy do samego końca powieści.
Intryga skonstruowana jest w taki sposób, że ciężko oderwać się lektury, akcja
toczy się wartko. Chciałam jak
najszybciej dowiedzieć się jakie będzie zakończenie. A finał wbił w fotel. Nie
wiedziałam, co powiedzieć po przeczytaniu. Nie spodziewałam się takiej
końcówki.
Kolejnym plusem powieści są bohaterowie, a dokładnie
ich portrety psychologiczne. Wydarzenia opisywane w powieści poznajemy z
perspektywy matki i ojca. Może wczuć się w ich emocje, ich stan psychiczny,
zrozumieć co nimi, kierowało w danej chwili. Strata dziecka oraz inne problemy,
z którymi spotkali się głównymi bohaterowie, komplikują ich wzajemne relacje.
Bliźnięta
z lodu są pozycją wartą uwagi. Zawierają wszystko, to z
czego powinien składać się dobry
thriller psychologiczny – klimat niepewności, dobrze skonstruowaną
intrygę, zaskakujący finał oraz rewelacyjnie wykreowana postacie pod kątem
psychologicznym.
Czytałam tę książkę i podobała mi się. Szczególnie ten klimat i ciekawa fabuła. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten gatunek literacki, więc po książkę sięgnę z ciekawością.:)
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie na przeczytanie :) więc za jakiś czas po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paulina :)
Czytałam ta książkę dość dawno temu ale pamiętam, że bardzo mi się podobała, a nie jestem ogromną fanka thrillerów. Zebrała u mnie parę plusów za to że zaskoczyła mnie parę razy, nie domyśliłam się za szybko o co chodzi :)
OdpowiedzUsuńtyle książek z gatunku thriller/kryminał mam już na swojej półce, że nie mam bladego pojęcia kiedy po nią sięgnę i czy do tej pory o niej nie zapomnę :D
OdpowiedzUsuńokładka przykuwa uwagę, świetny pomysł na zdjęcie z lustrem :D
Pozdrawiam serdecznie!
O matko, już sam zarys fabuły wywołał we mnie gęsią skórkę. Muszę przeczytać, muszę, muszę :)
OdpowiedzUsuńWciągająca przygoda czytelnicza, miło wspominam spotkanie z tą książką. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś! Muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Alice
Czytałam i muszę przyznać, że miałam ciarki ;) Rewelacyjny thriller. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi to wszystko bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńNie znam książek autora, ale niepewność i tajemnica do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuń